Przede wszystkim Lee i stacja ABC nie będą robić go od nowa, lecz przyjrzą się temu, nad czym Lucasfilm pracuje od wielu lat. Dotychczas wiedzieliśmy, że mają gotowe scenariusze do 50 odcinków, które zostały napisane przez utalentowanych scenarzystów z całego świata (m.in. twórcę brytyjskiego "Life on Mars" czy Rona Moore, twórcę Battlestar Galactica). Producent nie raz wspominał, że serial ma mieć mroczniejszy klimat - użył sformułowania "Imperium Kontratakuje na sterydach". Akcja ma rozgrywać się w okresie pomiędzy "Zemstą Sithów" a "Nową Nadzieją". Do dziś nie zrealizowano projektu, gdyż aby utrzymać kinową jakość techniczną serialu, koszty są bardzo wysokie. Dodatkowo Lucasfilm stawiał warunek, że chcą utrzymać władzę nad serialem, dając stacji jedynie mniejszy procent zysków. Teraz, gdy Disney przejął markę "Gwiezdnych Wojen", raczej łatwiej będzie to dopiąć, gdyż ABC również należy do studia.
- Chcielibyśmy zrobić coś z Lucasfilmem, ale jeszcze nie wiemy co. Jeszcze z nimi nie usiedliśmy do tego. Przyjrzymy się aktorskiemu projektowi oraz innym i zobaczymy, co nam pasuje. Nie mogliśmy wcześniej tego omówić, póki przejęcie Lucasfilmu nie zostało sfinalizowane. Teraz bez wątpienia będzie to temat naszych rozmów - opowiadał Paul Lee.
Jednakże Lee nie obiecuje i nie daje żadnych gwarancji, że stacja na pewno zgodzi się na aktorski serial w uniwersum "Gwiezdnych Wojen". Lee zastanawia się także, jak jednocześnie tworzyć dwie produkcje w jednym uniwersum - jedną na małym ekranie, a drugą w kinie. Nie wie, czy nie będzie to zbyt wielkie wyzwanie dla Lucasfilmu.
- To będzie marka Lucasfilm i oni zdecydują, jak chcą to rozegrać. Doszliśmy do tego punktu z Marvelem, gdzie robimy serial w uniwersum, ale nie jest on widowiskiem jak "Avengers". Aczkolwiek "S.H.I.E.L.D." jest częścią "Avengers". Może takie podejście będzie również dobre w przypadku uniwersum "Gwiezdnych Wojen" - czytamy.
Na razie są to tylko wstępne deklaracje rozmów i planów. Plus dla fanów, że scenariusze są gotowe, więc część pracy już jest z głowy. Wszystko jednak zależy od Lucasfilmu i ich decyzji, co chcą zrobić z serialem i jak chcą go emitować. Teraz, gdy współpracują z Disneyem, powinno dojść do realizacji raczej prędzej niż później.