Kolejny weekend to kolejny już sukces "Mrocznego Rycerza". Film w reżyserii Nolana po raz drugi wygrał amerykański Box Office i stał się najlepszym filmem weekendu. Za to zawiódł Chris Carter. Produkcja "Z archiwum X: Chcę wierzyć" miał stać się kinowym hitem okazało się, że widzów nie zachwycił. Dobrą pozycje właśnie uratowało tylko to, że wiele pieniędzy zebrał nowy Batman, dzięki czemu ostateczny wynik Archiwum X nie był taki zły.

Na pierwszej pozycji uplasował się oczywiście "Mroczny Rycerz". Produkcja o batmanie praktycznie pozbawiła nowości szans wygrania lub osiągnięcia wysokich wpływów. Dzieło Nolana w ten weekend zarobiło, blisko 75,6 mln $ co jest równoznaczne ze spadkiem wpływów o 52,3%. Niemniej nie należy przykładać do tego spadku wielkiej uwagi, bowiem ogromny sukces startu nieco wypacza wynik tego tygodnia. Aby dowiedzieć się, czy ten film jest rzeczywiście tak dobry jak się mówi trzeba poczekać do przyszłego weekendu, kiedy okaże się o ile spadną wpływy tej produkcji. Należy przy tym dodać, iż film wyświetlany był po raz drugi w 4366 kopii a więc najwięcej w historii. Równocześnie zapraszam wszystkich do przeczytania pierwszej recenzji filmu, która już znajduje się na naszej stronie. TUTAJ możecie ją przeczytać.

Kolejny dobry wynik "Mrocznego Rycerza" to zarazem kolejne sukcesy, które należy filmowi dopisać. Film stał się obrazem z największymi wpływami po 10 dniach. Wynik 314,2 mln $ jest ogromnym sukcesem bowiem żadnemu innemu filmowi tego uczynić się nie udało. Na drugim miejscu w najlepszych wpływach po 10 dniach wyświetlania znajduje się "Piraci z Karaibów: Skrzynia umarlaka", który zarobił "ledwie" 258,3 mln $. Najnowszy Batman to również kolejny film, który przebił granicę 300 mln $ w tym roku. A udało się to zaledwie 3 filmom (poza "Mrocznym Rycerzem" tylko tyle zarobił najnowszy Indiana oraz "Iron Man"). Tak więc najpewniej wiemy który film stanie się najlepszym filmem tegorocznego sezonu wakacyjnego. Warner Bros na pewno jest zadowolone z tego faktu.

Na drugim miejscu znalazła się pierwsza nowość tego tygodnia - film "Step Brothers". Ta ciekawa komedia o dwóch rozpieszczonych facetach, którzy zostają przyrodnimi braćmi spodobała się amerykańskiej publiczności. 30 mln $ wpływów to świetny wynik jak na tą produkcje. Tym bardziej, że duża konkurencja ze strony Batmana mogła wpłynąć na zmniejszenie wyników innych produkcji. Ale wyświetlanie w 3'094 kopiach pomogło zapewne. Jest to zarazem jeden z lepszych wyników aktora Willa Ferrell'a. Produkcja pewnie poradzi sobie w przyszłym tygodniu i myśle, że spadek wpływów nie będzie taki duży.


Trzecie miejsce zajął ku zaskoczeniu wszystkich brodwayowski musical przerobiony na film "Mamma Mia!". Sukces tego obrazu jest wielką niespodzianką wszystkich obserwatorów kina amerykańskiego. Produkcja, która miała być skierowana głównie do sympatyków musicali i osób, które uwielbiają piosenki Abby stał się filmem dla wszystkich. Młodym podoba się ciekawa i niebanalna historia a starszym przypomnienie do ich młodzieńczych lat. Do tego świetna rola aktorska Meryl Streep dodał filmowi pewnego blasku. W tym tygodniu obraz zarobił 17,9 mln $ co jest równoznaczne ze spadkiem wpływów zaledwie o 35 %. W tym tygodniu film wyświetlano w 2'990 kopiach a więc o 14 więcej w porównaniu do poprzedniego. Łącznie "Mamma Mia!" zarobiła 62,7 mln $ a więc w całości pokryła swój budżet.


Czwarte miejsce osiągnął Chris Carter ze swoim filmem "Archiwum X: Chcę wierzyć". Najwyraźniej Carter chciał wierzyć w sukces, ale wiara to nie wszystko. Filmowi zabrakło magii serialu oraz zabrakło sympatii widzów. W weekend produkcja ta zarobiła ledwie 10,2 mln $ co jest wynikiem słabym jak na 3'185 kopii. Tak jak wróżono po słabym piątkowym starcie nie udało się filmowi osiągnąć znaczącego sukcesu. Pierwsze recenzje filmu świadczą o tym, że "klątwa fabularna" nad archiwum x nadal działa, obie produkcje nie osiągneły powodzenia mimo, że serial do dziś uznawany jest za kultowy. Najwyraźniej nie każdy serial da się przenieść do kin, niech o tym pamiętają producenci "Zagubionych", którzy już od jakiegoś czasu chcą stworzyć kinową wersje serialu.

Kolejne miejsce zajeła "Journey to the Center of the Earth". Ciekawa produkcja, o której wiele się mówiła zmniejszyła swoje wpływu zaledwie, o 23 % co jest sukcesem. Mimo faktu, że film najlepiej ogląda się w wersji 3D, mimo niezbyt wyrafinowanej fabule film podoba się publiczności. I dobrze, bo dzięki temu jest szansa na rozwój kina 3D. W tym tygodniu obraz zarobił 9,4 mln $ a był wyświetlany w 2'688 kopiach. Łączny wynik "Journey..." to 60,2 mln $ to jest wynikiem świetnym jak na tego typu film. Reżyserowi należą się brawa.

Na miejscu szóstym tym razem spadł "Hancock". Najnowsza produkcja z Willem Smithem w tym tygodniu zarobiła 8,2 mln $. Jak na 4 tydzień wyświetlana w kinach jest to wynik całkiem dobry. Spadek wpływów w porównaniu do zeszłego tygodnia wyniósł 41 % ale jeśli dodamy do tego zmniejszenie ilości kopii o 467 daje całkiem przyzwoity efekt. "Hancock" ma o tyle dobrą pozycje, że w roli głównej zagrał mający dobrą passę Smith. Aktor od czasu zagrania w "Jestem legendą" dokładniej wybiera filmy, w których gra, dzięki czemu ma okazję pokazać, że jest po prostu świetny w tym co robi. A na pewno to właśnie spowodowało, że "Hancock" ma na swoim koncie już 206,3 mln $.


Siódme miejsce zajeła pierwsza animacja (i jedna z dwóch), które na Box Office się dostały. Mowa oczywiście o "Wall-E", produkcja, która jest zupełnie inna niż wszystkie animacje. Opowieść o sympatycznym robociku nadal się trzyma dobrze. 6,3 mln $ i spadek o 37 % jest najlepszym dowodem na to. Animacja, która ma na swoim koncie 195,2 mln $ w ciągu 5 tygodni ma szansę przegonić "Kung Fu Pandę", która zarobiła 208 mln $. Tak, więc walka o to, która animacja stanie się najlepszą tego roku nadal trwa.


W tym tygodniu na ósme miejsca Box Office trafił "Hellboy: Złota armia". Najnowsza produkcja del Toro w tym tygodniu zarobiła 4,9 mln $. Jest to wynik dość słaby, jeśli wspomnimy o tym, iż produkcja ta wyświetlana jest w kinach zaledwie od 3 tygodnii. Spadek o 51 % wpływów jest wynikiem, który może świadczyć, że Hellboy najpewniej spadnie w przyszłym tygodniu z pierwszej dziesiątki amerykańskiego Box Office. Jak na razie film ma na swoim koncie ledwie 65 mln $ a więc można powiedzieć już, że jest pierwszym przegranym wakacyjnego sezonu filmowego. Niech więc wszyscy ci, którzy liczyli na możliwość powstania 3 częsci Hellboy'a będą zawiedzeni. Raczej na pewno takowa w najbliższym czasie nie powstanie.

Dziewiąte miejsce w tym tygodniu zajeła druga i ostatnia animacja, czyli "Małpy w kosmosie". Ciekawa animacja z niebanalną fabułą uzyskałą 4,4 mln $ wpływów, co jest równoznaczne ze spadkiem ich o 39 % (w porównaniu do zeszłego tygodnia). W ciągu 2 tygodni małpy zebrały 16 mln $ wpływów, co jest wynikiem dość dobrym. Niestety konkurencja jest dość silna a więc nie ma szans na lepszy wynik. A szkoda, bo film jest wart obejrzenia, producenci "Shreka" wiedzą jak się robi dobre animacje, dlatego i tej nie zepsuli. Niemniej pewnie będziemy musieli w tym tygodniu pożegnać małpki, bo jeśli potwierdzą się przypuszczenia już w pierwszej dziesiątce nie zagoszczą.

Ostatnie miejsce w tym tygodniu zajął "Wanted- Ścigani". Sensacyjna produkcja z Angeliną Jolie w roli głównej nadal ma wielu sympatyków. Film w ten weekend zarobił 2,72 mln $ a więc wpływy spadły o 46 %. Jest to wynik satysfakcjonujący, bowiem ta produkcja gości już 5 tydzień na ekranach kin. Łącznie "Wanted- Ścigani" uzbierał 128 mln $ co jest wynikiem bardzo dobrym, obecnie film ten zajmuje 11 pozycję wśród filmów mających największe wpływy w tym roku. Według mnie sukces tego filmu jest zasłużony, bo już dawno nie było ciekawej sensacyjnej produkcji. Obraz, choć może czasem zbyt fantazyjny jest jak najbardziej udany.

Na koniec chciałbym jeszcze poinformować o kilku ciekawostkach tego wydania Box Office. Mianowicie Eddie Murphy znów zagrał w klapie filmowej. Chodzi oczywiście o "Meet Dave", który po 2 tygodniach ma zaledwie 10 mln $ (a budżet filmu wynosił 60 mln $). Słabo sobie również radzi "The Incredible Hulk", który po 7 tygodniach ma wpływy zaledwie na poziomie 132 mln $ (a planowano że film będzie miał wpływy na poziomie 200 - 250 mln $).

W przyszłym tygodniu na amerykańskich ekranach zadebiutują dwie produkcje "Mumia: Grobowiec Cesarza Smoka" oraz "Swing Vote". Tak, więc czeka nas kolejna emocjonująca walka - kto wygra Mumia czy Batman?

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj