Gra o tron – bitwa z 8. sezonu większa niż we Władcy Pierścieni. Nowe zdjęcia
Gra o tron zadebiutuje już w przyszłym miesiącu, a do sieci trafiają kolejne informacje na temat 8. sezonu. Poznajcie szczegóły wielkiej bitwy i zobaczcie nowe zdjęcia.
Gra o tron zadebiutuje już w przyszłym miesiącu, a do sieci trafiają kolejne informacje na temat 8. sezonu. Poznajcie szczegóły wielkiej bitwy i zobaczcie nowe zdjęcia.
Game of Thrones to serialowy hit HBO, który zbliża się do wielkiego finału. Przed nami premiera 8. sezonu, który zadebiutuje już w kwietniu.
Na razie promocja 8. sezonu jest raczej oszczędna - wciąż nie widzieliśmy nawet pełnego zwiastuna. Dziś jednak do sieci trafiła nowa garść informacji na temat fabuły oraz nowe zdjęcia z głównymi bohaterami. Szczegółami dzieli się portal Entertainment Weekly, którego dziennikarze w kwietniu 2018 roku byli na planie serialu.
W swoim artykule EW podaje cały szereg ciekawostek na temat nowej odsłony serialu, a konkretnie - finałowej bitwy, która według wcześniejszych zapowiedzi ma być czymś niezwykle epickim. Jak się okazuje, będzie to największa bitwa nie tylko w w historii telewizji ale także jedna z większych w historii kina - sekwencja ma przerastać słynną bitwę pod Helmowym Jarem z filmu The Lord of the Rings: The Two Towers jeśli chodzi o czas trwania (to ta konkretna bitwa ma być także "najbliższa" skalą do bitwy z serialu). Miguel Sapochnik, który reżyserował bitwę, na etapie szukania inspiracji oglądał Władcę Pierścieni po to, by znaleźć punkt, w którym widownia ma już dość nieustannych cięć montażowych i dynamicznych ujęć. Jak mówił: "To wydawało się najlepsze, by pokazać tę bitwę właściwie - brać każdą z tych sekwencji po kolei i zadać sobie pytanie: "Dlaczego zależy mi, by dalej na to patrzeć?". I doszedłem do wniosku, że im mniej otwartej akcji i walki, tym lepiej".
Kolejnym wyzwaniem dla reżysera było to, by dać każdej z najważniejszych postaci jej czas ekranowy - skoro w bitwę zaangażowanych jest tylu bohaterów, było to bardzo trudne. Sapochnik mimo wszystko lubi pokazywać konkretny punkt widzenia, tak, jak pokazał punkt widzenia Jona Snowa w Bitwie Bękartów w 6. sezonie. Częścią jego strategii podczas planowania było to, by dać aktorom pole do ich własnych wyobrażeń - reżyser kazał odtwórcom ról opowiedzieć, co ich postacie robią dalej w momencie, gdy kamera przestaje je pokazywać. Ich zadaniem było zapamiętać wszystko to, co w tym czasie mogło dziać się z ich bohaterem i na tej podstawie powracać przed obiektyw w kolejnej scenie. Sapochnik nieustannie zadawał też aktorom pytania typu: Czemu tu jesteś?" albo "Dla jakiego celu walczysz?", by ani na moment nie wyszli z roli.
Jeśli chodzi o realizację, Sapochnik wspomina, że całe sceny bitwy kręcono na wielkim rozstawionym pośrodku niczego planie. To dlatego aktorzy musieli pracować noc w noc - reżyser nie chciał, by wyglądało to na pocięte ani też nie chciał dokręcać brakujących scen na green screenie. Miał świadomość, że nikt nie będzie chciał kręcić nocą nieustannie przez 11 tygodni, ale jednocześnie wiedział też, że jeżeli tego nie zrobią, serial utraci to, za co pokochali go widzowie. Podobnie uważa David Benioff, który stwierdził:
Poznajcie dalsze ciekawostki z planu 8. sezonu:
- Praca na planie 8. sezonu Gry o tron trwała przez okrągłe 10 miesięcy. Przypomnijmy, że seria finałowa będzie składać się tylko z 6 odcinków, co oznacza, że na stworzenie każdego z nich poświęcono bardzo dużo czasu.
- Reżyser David Nutter mówi: "Fani się nie zawiodą. W tym sezonie jest wiele elementów, które pokażemy po raz pierwszy. Będzie najbardziej zabawna sekwencja, jaką nakręciłem na potrzeby tego serialu. Będzie też najbardziej emocjonalna sekwencja, która była największym wyzwaniem. I wreszcie będzie jedna scena, w której jest tak wiele postaci, że czujesz się jakbyś oglądał film o superbohaterach".
- Odcinek z bitwą będzie najdłuższym odcinkiem tego sezonu. Będzie to też moment, w którym ramię w ramię do walki staną najważniejsi bohaterowie serialu, co do tej pory nie miało miejsca. Jak mówi producent wykonawczy, Bryan Cogman: "Ta finałowa bitwa pomiędzy armią żywych a armią umarłych jest bezprecedensowa. W jej obrębie będziemy mieć prawdziwą mieszankę gatunków. Zobaczymy sekwencje wbudowane w sekwencje, które są wbudowane w sekwencje... David i Dan ułożyli niezwykłe puzzle, które Miguel następnie sfilmował. To bardzo wyczerpujące, ale jestem przekonany, że wszystkim opadną szczęki".
- Sam epizod z finałową bitwą wymagał 11 tygodni nieustannych zdjęć nocnych, przy których pracowało nawet 750 osób. Za dnia kręcono w studio nagraniowym - tam wykorzystywano parafinę i olej rybny w scenach wybuchu. Natężenie oparów było razu pewnego tak duże, że jeden z członków ekipy musiał zostać zabrany do szpitala gdy złapał go atak astmy.
- Finałowa bitwa będzie debiutem dla Aryi Stark. Maisie Williams śmieje się, że jej bohaterka zawsze wymigiwała się od bitew, a teraz wreszcie będzie mogła ich zasmakować. Zapowiada też, że Arya zostanie rzucona na głęboką wodę. Sama aktorka została ostrzeżona przez reżysera na rok przed rozpoczęciem zdjęć. Miał jej wówczas powiedzieć: "Zacznij trening już teraz. Bo to będzie wielkie wyzwanie". Williams wspomina, że zdarzało się wiele momentów, w których była bliska załamania i chciało jej się płakać. Bitwa okazała się ogromnym wyzwaniem fizycznym i psychicznym.
- John Bradley, który wciela się w Samwella Tarly'ego, chciał na planie dać z siebie wszystko. Dziennikarze EW stwierdzili wówczas, że teraz Sam wygląda jak prawdziwy twardziel. Producenci usłyszawszy to, byli niezadowoleni - ich zdaniem to cel przeciwny do zamierzonego. Sam musi wyglądać jak Sam, w związku z czym Bradleyowi nakazano nakręcić sceny raz jeszcze, tak, by pokazał w nich jego nieudolność i niezgrabność.
- Iain Glen, który gra Joraha Mormonta, ubrał swoje doświadczenia w bardziej konkretne słowa: "To [kręcenie wielkiej bitwy - przyp. red.] było najbardziej nieprzyjemne doświadczenie ze wszystkich moich doświadczeń w Grze o tron. Pozwalano nam się kłaść spać dopiero o siódmej rano, a potem gdy wstajesz w południe i tak jesteś rozchwytywany i wieczorem ponownie wracasz na plan. Nie było żadnego życia poza tym". Glenowi wtóruje Rory McCann: "Wszyscy modlą się, by nie musieć przechodzić tego jeszcze raz".
- Temperatura na planie spadała nawet do -30 stopni. By się ogrzać w przerwach, aktorzy gromadzili się wokół specjalnych nagrzewnic. Tymczasem członkowie ekipy technicznej byli w nieustannym ruchu - pojawiły się nawet informacje, że niektórym z nich krokomierze w telefonach naliczały nawet 40 000 kroków dziennie.
- Jak się okazuje, nawet przestrzeń powietrzna była zabezpieczona tak, by żadne detale produkcji nie dostały się w niepowołane ręce - mimo to zdarzyło się, że nad planem przeleciał helikopter, co przyprawiło całą ekipę o palpitację serca. Wydano polecenie, by wyśledzić pilota, a reżyserzy już wtedy zostali poinformowani o możliwym naruszeniu. Na szczęście wtedy okazało się, że był to helikopter policyjny. Już na podstawie tej szybkiej akcji widać, że wszyscy na planie dokładali wszelkich starań, by na światło dzienne nie wypłynął choćby najmniejszy spoiler - doniesienia o paranoi, która udziela się wszystkim za kulisami, widocznie nie były przesadzone.
- Poza wielką bitwą, najbardziej tajemniczym odcinkiem jest finałowy odcinek serialu, który reżyserowali Benioff i Weiss. Jak podaje EW, przy pracy nad tym odcinkiem wyłącznie specjalna grupa mogła wejść na plan - wybrańcy nosili na sobie kamizelki z napisem Episode 6 (bez nich wejście za zamknięte kulisy było niedozwolone). Dlaczego to akurat Weiss i Benioff zdecydowali się reżyserować ostatni epizod? Jak mówi pierwszy z nich: "Kiedy coś jest z tobą tak długo, masz takie specyficzne wyobrażenie, jak dane rzeczy powinny wyglądać czy jakie wrażenie sprawiać. I nie chodzi tylko o kwestię ujęć. Nie byłoby fair prosić kogokolwiek innego, by zrobił to "właściwie". Stalibyśmy tylko nad barkami tej osoby i doprowadzali ją do szaleństwa naszymi uwagami. A skoro mielibyśmy kogokolwiek doprowadzać do szału, równie dobrze moglibyśmy być to my sami".
- Benioff wyjawił także, jaki ma plan na finałowy odcinek, który zostanie wyemitowany 19 maja (w Polsce dzień później). Jak mówi: "Będę bardzo pijany i bardzo bardzo oddalony od Internetu".
Gra o tron - 8. sezon zadebiutuje 15 kwietnia na HBO. Zobaczcie nowe zdjęcia i plakaty na początku galerii:
Źródło: ew.com / zdjęcie główne: Helen Sloan/HBO
Kalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1965, kończy 59 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1967, kończy 57 lat
ur. 1989, kończy 35 lat
ur. 1988, kończy 36 lat