
Zack Snyder pracował nad filmem Liga Sprawiedliwości w 2017 roku i musiał sobie radzić z panicznymi reakcjami ówczesnych władz Warner Bros. na krytykę Batman v Superman i Legionu samobójców. Otwarcie mówiono, że Snyder zrezygnował z dalszej pracy na planie z powodu tragicznej śmierci córki i to na pewno odgrywało kluczową rolę w jego decyzji. W rozmowie z Cinemablend.com rozwija temat pokazując szersze spojrzenie na swoje motywacje.
Przede wszystkim zadano mu pytanie, czy Warner Bros. rozważało opóźnienie filmu Liga Sprawiedliwości, aby dać mu czas na żałobę i zajęcie się rodzinnymi sprawami. Jak wiemy do tego nie doszło i z wypowiedzi reżysera wynika, że taki temat się nie pojawił.
Podkreśla, że w tym momencie najważniejsza była dla niego rodzina i poradzenie sobie z tragiczną śmiercią córki.
Gdy Snyder odszedł, ówczesne władze Warner Bros. ogłosiły zatrudnienie Jossa Whedona, reżysera Avengers do dokończenia filmu. Twierdzono wówczas, że Snyder zasugerował Whedona i wspierał decyzję studia. Nigdy jednak sam reżyser tego PR-owego ogłoszenia nie potwierdził.
Kinowa Liga Sprawiedliwości zebrała fatalne recenzje, stała klapą w kinach i do tego wybuchły duże kontrowersje w związku z dokrętkami, na których Whedon miał tworzyć toksyczną atmosferę. Przypomnijmy, że według informacji Whedon podczas drogich dokrętek nakręcił 3/4 filmu wyrzucając tyle z materiału stworzonego przez Snydera. Świat zobaczy oryginalną wizję w marcu podczas premiery VOD jego 4-godzinnej wersji Ligi Sprawiedliwości.
Źródło: cinemablend.com
Co o tym sądzisz?