Najnowsza recenzja redakcji
Gry strategiczne na konsole to ciężki temat. Ze względu na złożoną obsługę i multum funkcjonalności Playstation czy Xbox nie są domyślnymi platformami dla tego typu produkcji. Intuicyjne zarządzanie działaniami taktycznymi i strategicznymi dużo lepiej sprawdza się przy użyciu myszki i klawiatury niż pada, który jest idealnym narzędziem do obsługi gier zręcznościowych. Jeszcze jakiś czas temu w branży dominował pogląd, że fani gier strategicznych są przeważnie użytkownikami komputerów, a Xbox i PS to ulubione „zabawki” młodszych odbiorców, dla których strategie są często za trudne. Tendencja się jednak zmienia i na konsolach można obecnie pograć w znane i mniej znane tytuły strategiczne. Część całkiem zmyślnie radzi sobie ze sterowaniem, inne już na wstępie gubią się całkowicie. Jak pod tym względem wypada Company of Heroes 3?
Z jednej strony działania wykonywane w czasie rzeczywistym, z drugiej aktywna pauza. Dwa rodzaje map – taktyczna i batalistyczna. Na tej pierwszej działania toczą się turowo i dane nam jest spojrzeć na wojnę z szerokiej perspektywy. Na drugiej przejmujemy kontrolę nad oddziałami i rzucamy się w wir walk. Widzimy tylko wycinek olbrzymiej kampanii wojennej, ale za to mamy czynny wpływ na jej przebieg. Pomiędzy kolejnymi walkami rozwijamy sztab i dbamy o ekonomię. Wyposażamy naszych żołnierzy w liczne atrybuty, które później wykorzystujemy w czasie bitwy. Dostosowujemy styl gry do możliwości przeciwnika – cały czas musimy myśleć taktycznie, bo rozwiązania typu „panowie kupą i do przodu” sprowadzą na naszych żołnierzy niechybną śmierć. Tak prezentuje się nowa odsłona Company of Heroes. Mamy tu wiele motywów charakterystycznych dla gier strategicznych. Czas rzeczywisty, tury, ekonomia, planowanie, kilka perspektyw i zarządzanie zasobami – czy to wszystko da się w ogóle okiełznać, trzymając pada w ręku?
O rozgrywce, fabule i charakterystyce dowiecie się więcej z recenzji wersji na PC. Pod tym względem zasadniczo nic się nie zmienia – to ta sama gra, więc opis i wnioski są tożsame. W poniższym tekście skupimy się na cechach optymalizacji na PlayStation 5. Czy tak złożona strategia jest grywalna na tyle, żebyśmy mogli po krótkim wprowadzeniu i treningu wydawać komendy w sposób intuicyjny? Twórcy Company of Heroes 3 dobrze wiedzieli, przed jakim problemem stają, dlatego w prologu oraz wstępach do kampanii zafundowali nam obszerny instruktaż, po którego przejściu będziemy dysponować wiedzą pozwalającą na umiejętne zarządzanie polem bitwy. W Company of Heroes 3 każdy button pełni konkretną funkcję. Im szybciej zapamiętamy, jakie zastosowanie ma dany przycisk, tym płynniej będziemy przechodzić przez kolejne misje. Bardzo pomaga oczywiście aktywna pauza. Wciskając ją w dowolnym momencie, zyskujemy czas na przemyślenie sytuacji i co ważne, spokojniejsze korzystanie z pada. Na szczęście po kilku godzinach z Company of Heroes 3 na PS5 nawigujemy już akcją w sposób intuicyjny i to, co we wstępie mogło wydawać się skomplikowane, nie powinno stanowić większego problemu.
Gdy łapiemy w wiatr w żagle, gra staje się ekscytująca. Company of Heroes 3 zaskakuje przede wszystkim dużą liczbą czynników wpływających na toczące się działania bojowe oraz aspektów, które możemy wykorzystać w swoich poczynaniach. Dzięki temu czujemy się tak, jakbyśmy stali nad prawdziwą mapą wojenną, a nasze decyzje miały wpływ na rozwój wydarzeń na wielu frontach. Z czasem przestajemy zwracać uwagę na mankamenty związane z używaniem pada. Mowa tu chociażby o precyzyjnym wybieraniu jednostek w czasie rzeczywistym (o ile w danym momencie nie chcemy używać aktywnej pauzy) czy płynnym scrollowaniu pola bitwy. Bardzo szybko uczymy się korzystać z ułatwień i skrótów, które oferuje nam gra. Manewrowanie kamerą i ekranem odbywa się za pomocą prawego analoga, a menu bazy możemy otworzyć za pomocą D-Pada, niezależnie od tego, gdzie w danym momencie jesteśmy. Jeśli natomiast chcemy wybrać wszystkie jednostki w polu naszego widzenia, wystarczy, że przytrzymamy X i cała armia czeka na kolejną dyspozycję taktyczną.
Jak prezentuje się strona wizualna Company of Heroes 3 na PS5? Oczywiście nie ma fajerwerków, bo nie to jest najważniejsze w grach strategicznych. Dobrze, gdy takie produkcje są ładne (seria Cywilizacja dominuje pod tym względem), ale wielu pasjonatom strategii i taktyki wystarczy plansza i pionki – byleby gra stawiała przed nimi wyzwania. Tutaj również obowiązuje pewna umowność, ale optymalizacja na konsole nowej generacji do czegoś zobowiązuje. Gra nie może być brzydka i oczywiście taka nie jest. Strona wizualna jest zadowalająca i pozwala wczuć się w klimat. Co ważne, nie są zauważalne spadki wydajności, nawet wtedy, gdy na ekranie dzieje się bardzo dużo. Jakkolwiek to zabrzmi: wojna prezentuje się bardzo ładnie na ekranie dużego telewizora.
Company of Heroes 3 jest dowodem na to, że gry strategiczne na konsole mogą dawać naprawdę wiele radości. Początki są zawsze trudne – czasami trzeba po prostu wkuć na pamięć instrukcję obsługi i poznać dogłębnie interfejs. Gdy to już zrobimy, płyniemy z nurtem i zaczynamy odkrywać, jak wiele dobra mają do zaoferowania tego typu tytuły. To całe Company of Heroes – produkcja, która przypadnie do gustu zarówno profesjonalistom, ze względu na wieloaspektowość rozgrywki, jak i amatorom, którzy dzięki taktycznej pauzie będą mogli dostosować grę do preferowanego przez siebie tempa.