W ostatnich dniach mamy wiele powodów do narzekań na toksyczną część fandomu, jednak poniższa historia pozwala nam raz jeszcze uwierzyć, że fani popkultury są w stanie uczynić ten świat lepszym miejscem. Dwóch zagorzałych miłośników MCU, Dillon Hill i Clay Stevens, którzy dali się wcześniej poznać z charytatywnej inicjatywy One List One Life, wynajęli całe kino w kalifornijskim Sacramento, aby film Avengers: Endgame zupełnie za darmo mogli obejrzeć chorzy na raka i pacjenci przebywający w pobliskim szpitalu dziecięcym. One List One Life to organizacja, która zajmuje się spełnianiem życzeń osób zmagających się z rakiem - w ten sposób pomysłodawcy chcą pomóc w walce z nierzadko śmiertelnym zagrożeniem. Wykorzystują oni przy tym przede wszystkim siłę oddziaływania mediów społecznościowych; tym razem pomocny okazał się hasztag #AvengersStrong. Wszystko zaczęło się od chorej na raka Lexi, która już 2 lata temu po zdiagnozowaniu u niej choroby przedstawiła swoje marzenie: spotkać któregoś z aktorów z produkcji Marvela. Hill i Stevens postanowili wyjść naprzeciw oczekiwaniom całej grupy chorych fanów. Poza wynajęciem kina chcą oni pokazać im specjalne wideo, w którym pojawi się obsada produkcji i jej twórcy.
Naszym ostatecznym celem jest wypełnienia kina po brzegi ludźmi, którzy zmagają się z rakiem, w tym Lexi, i pokazanie im takiego materiału przed seansem filmu. Będziemy to dokumentować; mamy nadzieję, że w ten sposób damy trochę radości i może też kilka zaskoczeń.
Specjalny pokaz odbędzie się 29 kwietnia. W sieci zadebiutował również materiał promocyjny Końca gry:
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj