Nowy odcinek The Mandalorian w kilku zdaniach zdradził na temat Baby Yody więcej, niż dowiedzieliśmy się o nim z pozostałych odcinków. Widzowie skupiali się przede wszystkim na oczekiwanym debiucie live action postaci Ahsoki Tano, mało kto jednak przypuszczał, że przy okazji w końcu poznamy prawdziwe imię Dziecka - Grogu - i dowiemy się, że był on szkolony przez kilku mistrzów Jedi w Świątyni, zanim doszło do Czystki, z której został ocalony i ostatecznie ukryty przez siłami Imperium. Informacje te zdradziła Djarinowi właśnie Tano. Teraz do tematu odniósł się Dave Filoni, który reżyserował ostatni epizod.
To imię istnieje już od jakiegoś czasu. Jon zdradził mi je w trakcie wczesnych prac nad pierwszym sezonem, co sprawiło, że zacząłem się zastanawiać, w jaki sposób widzowie mogliby je poznać. Pomyślałem, że Ahsoka, która jest osobą bardzo empatyczną, byłaby w stanie połączyć się z Dzieckiem, mogliby porozumiewać się bez słów poprzez wspomnienia i doświadczenia. W ten sposób poznaje to imię i przekazuje je Mando, a przy okazji publiczności.
Przy okazji, gdy po raz pierwszy w serialu zostaje wspomniany mistrz Yoda (również przez Ahsokę), zmienia się ścieżka dźwiękowa - słyszymy znany i kojarzony z tym bohaterem temat muzyczny.
Ona widzi to dziecko i po raz pierwszy w naszym serialu używa imienia Yoda. Kompozytor Ludwig Göransson robi mistrzowską rzecz - muzyka na moment przechodzi w Yoda's Theme [Motyw Yody] Johna Williamsa. To są te małe, nakładające się momenty, które po prostu uwielbiam i dlatego zawsze nalegałem na używanie muzyki z Gwiezdnych wojen w sposób przelotny, ponieważ pewnych jej motywów nie potrzebujesz, dopóki nie wspominasz konkretnej postaci. Postaci, która ma swoją własną muzykę.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj