Choć nie wszyscy z Was to pamiętają, Jake Gyllenhaal był swego czasu naprawdę blisko otrzymania roli Batmana - aktor uchodził za jednego z faworytów Christophera Nolana przed trylogią Mrocznego Rycerza, lecz reżyser ostatecznie zdecydował się powierzyć to zadanie Christianowi Bale'owi. Wygląda jednak na to, że 43-letni dziś gwiazdor Hollywood wciąż ma nadzieję na wcielenie się w superbohatera.  W rozmowie z serwisem Screen Rant Gyllenhaal został zapytany o to, czy kwestia sportretowania Batmana nadal chodzi mu po głowie. Aktor odpowiedział:
Człowieku, to po prostu klasyk. To byłby zaszczyt. Skoro już mówimy o rolach, które w przeszłości otrzymali niesamowici aktorzy... Mam teraz zagrać Jago - to będzie Otello z Denzelem Washingtonem i myślę o aktorach, którzy grali go na przestrzeni lat... Jestem tym po prostu onieśmielony. (...) Ale tak, w pełni się zgadzam. To klasyk. Tego typu role to klasyka. 
Przypomnijmy, że w ramach DCU James Gunn i Peter Safran chcą zaprezentować film The Brave and the Bold. Gyllenhaal był wymieniany w kontekście zagrania w nim Batmana; w jednym z wywiadów przyznał, że same spekulacje w tej materii mu "schlebiają". 

Batman - ranking największych wrogów

DC
+44 więcej
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj