Czytamy, że bohater serialu grany przez Aarona Standforda jest zwyczajnym śledczym, który nie ma tylu problemów emocjonalnych. Nie pamięta śmierci mężczyzny, a wszelkie wspomnienia związane są z normalnym życiem w przyszłości.
Cole nie cofa się w czasie tylko po to, by wziąć próbkę wirusa, jak w filmie. Ma za zadanie kompletnie zmienić przyszłość. To ma wprowadzić ciekawy zabieg, bo osiągnięcie celu przez bohatera doprowadzi do tego, że on przestanie istnieć.
Serial 12 Monkeys pobawi się też intrygującą koncepcją, próbującą wyjaśnić, że to Cole jest odpowiedzialny za sprowadzenie wirusa, gdyż cofnął się w czasie i zabrał go ze sobą. Otwarcie nie potwierdzają, że tak w istocie się stało, ale taki koncept ma być analizowany w serialu.
Pojawiła się też spoilerowa informacja o tym, kto będzie czarnym charakterem serialu:
W ostatnich scenach pilota Cole wraca do przyszłości i widzi, że pojawiły się drobne zmiany. Pojawia się łotr zwany człowiekiem o szarych oczach, który mówi mu, że należy do Armii 12 Małp, oni są przyszłością i nie pozwolą się wymazać.
Na tę chwilę serial nie ma daty premiery. Terry Gilliam, twórca filmu nie jest związany z projektem. Pierwszy sezon ma mieć 12 odcinków.