The Walking Dead w ramówce stacji AMC zadebiutuje w październiku, ale zdjęcia do nowych odcinków już trwają. W rozmowie z portalem ew.com wcielający się w Daryla Dixona Norman Reedus opisał wrażenia z dotychczasowej pracy na planie. - Scenariusze są znakomite. Najlepsze z dotychczasowych. Jestem bardzo podekscytowany powrotem do pracy. W serialu obecnych jest bardzo wielu bohaterów, na planie znajduje się wiele osobistości. Dla mnie to bardzo ciekawe, wszyscy dają z siebie wszystko i idziemy w dobrym kierunku - powiedział aktor.
Czytaj także: 5. seria "The Walking Dead" inna niż poprzedni sezon
Zapytany o przemianę bohaterów, w tym również Daryla, odpowiada: - Każdy chce być teraz prawdziwym draniem i twardzielem. To ciekawe, bo w serialu jest bardzo dużo indywidualności. Bohaterowie się przenikają i ścierają ze sobą. Podobnie jest z Darylem, podobnie też z Rickiem - dodał Reedus. - Czy moja postać zginie? Przygoda Daryla dopiero się rozpoczęła i mam nadzieję, że nie dobiegnie do końca zbyt szybko - dodał z uśmiechem aktor, odnosząc się do histerii fanów przerażonych wizją The Walking Dead bez Daryla.
Na koniec Reedus wypowiedział się na temat Scotta M. Gimple, który podobnie jak w 4. sezonie prowadził będzie produkcję The Walking Dead. - Scott wykonuje znakomitą robotę na posadzie prowadzącego produkcję. To świetny scenarzysta. Planuje wszystko od początku do końca. Jest idealny do tej pracy. Nie czujemy, że idziemy w złym kierunku. Jesteśmy pewni i ufamy mu.
Czyta także: Ujawniono kolejne szczegóły spin-offu "The Walking Dead"
Premiera 5. sezonu The Walking Dead zaplanowana jest na październik.