Wiemy, że gdy producenci ze studia nie byli zadowoleni z World War Z zatrudniono Damona Lindelofa, by poprawił scenariusz. Cały trzeci akt został przez niego zmieniony.
Pierwotnie akcja miała skierować bohatera i jego koleżankę do Moskwy, gdzie zmuszeni zostaliby do walki w rosyjskiej armii. Film miał zakończyć się pełna rozmachu bitwą o Moskwę z zombie i odkryciu słabości istot związanej z ogniem. Producenci chcieli to zmienić, gdyż mroczny ton tego aktu nie pasował do ich wizji. W nim też Rosjanie wykorzystywali niewolników jako mięso armatnie w bitwie z nieumarłymi.
Nie wiadomo, czy te sceny pojawią się w sequelu. World War Z jeszcze jest obecny na ekranach kin. Storyboardy nadal można obejrzeć na stronie ich autora (kliknij).
Ilustracje do tego tekstu usunęliśmy z Hatak.pl
na bezpośrednią prośbę przedstawicieli Paramount Pictures.