Godzilla Minus One to film w reżyserii Takashiego Yamazki, który opowiada o ikonicznym Królu Potworów. Kolejny film z serii, znów japoński, podbił serca widzów na całym świecie i znakomicie poradził sobie w ogólnoświatowym box office, stając się też jedną z najlepiej zarabiających produkcji nieanglojęzycznych na terenie Stanów Zjednoczonych. Godzilla Minus One zostało również nominowane do prestiżowego Oscara w kategorii Najlepszych efektów specjalnych. Na ich temat wypowiedział się reżyser projektu.
Chcieliśmy, żeby Godzilla był bardzo, bardzo fajny w tym filmie. Głowa jest po mniejszej stronie, nogi są bardzo masywne. Kiedy łapy stąpają po ziemi, to jesteś w stanie zobaczyć jak palce podnoszą się jak u dzikiego zwierzęcia. Chcieliśmy, żeby to miało impakt dla publiczności, dlatego jest wiele intensywnych zbliżeń - osobistych i pełnych detali. Nie dałoby się tego osiągnąć z człowiekiem w kostiumie.
Takashi Yamazaki potwierdził, że budżet produkcji wyniósł od 10 do 15 milionów dolarów, z czego większość zasobów została przeznaczona właśnie na stworzenie Godzilli.
Jeśli chodzi o skórę, to wzorowaliśmy się na dinozaurach, ale kiedy zostaje zraniony, to następuje regeneracja i wtedy tekstura jest już inna. Chcieliśmy nawiązać do oryginalnego myślenia stojącego za istnieniem Godzilli. Potwór jest metaforą broni nuklearnej, dlatego naśladowaliśmy sposób działania takiej broni wewnątrz jego ciała. Każdy element spaja się ze sobą i prowadzi do implozji. To wtedy na zewnątrz wychodzą niebieskie promienie.

Godzilla Minus One - o czym?

Przypomnijmy, że akcja filmu rozgrywa się zaraz po II wojnie światowej, gdy Japonia oraz Tokio są zniszczone przez bombardowania. Mieszkańcy muszą stawić czoła kolejnemu zagrożeniu, jakim jest mordercza Godzilla z jej atomowym oddechem.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj