- Charakter mojego bohatera sprawia, że Tyrion cały czas jest w centrum wydarzeń. Praca na planie wciąż sprawia mi dużą przyjemność i jest łatwiej, niż w drugim sezonie. Mamy po kilka dni zdjęciowych, dużo dialogów, większą obsadę - mówi Dinklage. Trzecia seria Gry o tron pod względem liczby bohaterów będzie znacznie bardziej rozbudowana, niż dwie poprzednie. Nie zmienia to jednak faktu, że Tyriona czeka wiele ciekawych i interesujących przygód.
W trzecim sezonie Tyrionowi odebrany zostanie tytuł namiestnika królestwa, który przejmie jego ojciec - Tywin. - Dla scenarzystów wszystkie sceny z Tyrionem, Tywinem i Cersei były ogromnym wyzwaniem. W książkach rozmowy pomiędzy tą trójką rozpisane są czasem nawet na sześciu stronach. Sztuką jest to wszystko odpowiednio skrócić i przedstawić widzom najlepiej jak się da - tłumaczy Dinklage.
W serialu Tyrion nadal bardzo dużo czasu spędzał będzie z jego tajemniczą kochanką/prostytutką Shae (Sibel Kekilli). - Zauważcie, że w książce to bohaterka, o której ledwie się wspomina. W serialu ma znacznie większy wpływ na życie Tyriona - mówi aktor.
Gra o tron powraca już w poniedziałek!