Stworzenie postaci, która rozśmieszy i wzruszy małego i dużego widza, to zadanie niezmiernie trudne, wymagające nakładu pracy, czasu oraz głowy pełnej pomysłów. Hancock narodził się w głowie Vincenta Ngo w roku 1996. Wtedy właśnie powstał filmowy scenariusz pod tytułem „Tonight, He Comes”.

Pomysłem zainteresował się Tony Scott, który wraz z Akiva Goldsman'em planował nakręcić film. Na drodze do ekranizacji losów superbohatera stanęło wiele innych projektów filmowych. Scenariuszem interesowali się również Michael Mann oraz Jonatham Mostow. Ostatecznie w październiku 2006 roku reżyserii filmu podjął się Peter Berg, który kończył pracę nad „The Kingdom”. Scenariusz został zmodyfikowany przez Berga, a 3 Lipca 2007, w Los Angeles rozpoczęły się zdjęcia do filmu, którego budżet wyniósł 150mln dolarów.

W rolę superbohatera i pijaka-outsider'a wcielił się Will Smith, który na kilka tygodni wcześniej skończył pracę nad „I am Legend”. Rola pracownika z branży public relation - Ray Embrey'a przypadła Jasonowi Batamen'owi („The Kingdom”, „Juno”) a jego filmową żonę zagrała jak zwykle piękna Charlize Therone („In the Valley of Elah”, „Italian Job”).

Obraz opowiada o losach Johnego Hancocka, zdegenerowanego, nieśmiertelnego, wyposażonego w supermoce 'bohatera'. Gdy tylko zostanie przezwany 'dupkiem', wkracza do akcji demolując wszystko co stanie mu na drodze. Społeczeństwo Los Angeles traci sympatię do Hancocka, a on sam staje się wyrzutkiem.

Na słowo pochwały zasługują zastosowane efekty specjalne, nie odstępują ani na na krok tym zastosowanym w „Iron Man” czy „Wanted”. Położono nacisk na realistyczny sposób latania Hancocka i... udało się. Klimat filmu podtrzymuje muzyka Johna Powella, kompozytora, który na swoim koncie ma już takie pozycje jak „The Bourne Ultimatum”, „Robots”, „Mr & Mrs Smith” i „Shrek”.

Końcowy scenariusz został opracowany przez samego reżysera - Petera Berga oraz Vince Gilligana. Podobno oryginalny scenariusz zawierał sceny seksu i przemocy a dialogi pełne były wulgaryzmów, dlaczego to wszystko zostało wycięte? Czy nie ucierpiał na tym filmowy klimat stworzony przez Vincent'a Ngo? Oczywiście, że tak! Niestety, w tym przypadku postawiono na kino rodzinne, które wywoła u widza dreszczyk emocji, uśmiech na twarzy i wzruszenie.

Producentami filmu są Will Smith, Akiva Goldsman, James Lassiter i Michael Mann, a za dystrybucję odpowiada United International Pictures.

Moim zdaniem, film ten jest propozycją dla każdego z nas. Każdego kto choć na chwilę pragnie oderwać się od otaczającej nas rzeczywistości. Will Smith stworzył kolejną, świetną postać, która nie tylko bawi i śmieszy ale daje do myślenia. Przypomina o tym, że ponosimy konsekwencje własnych czynów a to co robimy nie zawsze spotka się z aprobatą społeczeństwa.

Amerykański Boxoffice mówi sam za siebię - za oceanem film odniósł sukces. Mnie też się spodobał i mam nadzieję, że będziecie tego samego zdania. Zapraszam do kin!

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj