Zachodnie media miały już okazję zapoznać się z obszernym, trwającym około 2 godzin fragmentem rozgrywki z Hogwarts Legacy i dziennikarze chętnie dzielą się swoimi wrażeniami w sieci. Z opublikowanych tekstów wynika, że nadchodząca produkcja powinna nie tylko nie rozczarować miłośników uniwersum Harry'ego Pottera, ale też może zainteresować osoby, które po prostu chciałyby zagrać w przyjemny, dopracowany tytuł. Gra ma wypadać solidnie już na samym początku, jeszcze przed rozpoczęciem właściwej przygody. Gracze otrzymują bowiem do dyspozycji rozbudowany, a przy tym prosty w obsłudze kreator, który pozwala stworzyć im własną postać z szeregu dostępnych opcji. Dziennikarze potwierdzają także to, o czym wiedzieliśmy już wcześniej: Hogwarts Legacy przedstawia zupełnie nową historię, na wiele lat przed wydarzeniami znanymi z serii książek o Harrym Potterze. W związku z tym nie natrafimy tam na znane postacie, choć podobno nie brakuje pewnych mrugnięć okiem skierowanych w stronę fanów. 
Jasnym jest, że ta gra została stworzona przez wielkich fanów Harry'ego Pottera, którzy starają się umieścić tu wiele ukochanych przez odbiorców elementów z książek i filmów. I chociaż nie powiem, jakie są to niespodzianki, to nie brak momentów, o których fani będą dyskutować - czytamy we wrażeniach zamieszczonych na łamach serwisu Comicbook.
Dziennikarze mieli okazję zapoznać się z wycinkiem, który pozwalał sprawdzić w praktyce kilka najistotniejszych elementów produkcji.
Moje demo podzielono na kilka obszarów, w których miałem okazję zapoznać się z fabułą, otwartym światem i walką. Każdy z tych elementów mnie pochłonął i pod koniec po prostu chciałem zanurzyć się w tym na dłużej i zobaczyć wszystko co gra ma do zaoferowania - napisał Logan Moore z  Comicbook. 
Chwalona jest walka, która nie polega wyłącznie na prostym wybieraniu zaklęć i rzucaniu ich w stronę przeciwników. System ten ma być znacznie bardziej rozbudowany i efektowny, a czary można ze sobą łączyć w efektowne i niszczycielskie kombinacje.
Twój bohater automatycznie bierze na cel wroga, w którego kierunku patrzy, a hokus-pokus wylatujący z twojej różdżki może być łączony w tsunami niszczące całe paski życie niczym w Marvel vs Capcom. Reżyser gry, Alan Tew, porównał ten system do "pojedynkowania się na długim dystansie" - tak opisał to Luke Winkie z serwisu IGN. 
Zaklęcia pozwalały robić mi wszystko począwszy od rzucania kul ognia, wyrzucania wrogów w powietrze czy wywoływania niemożliwego do opisania bólu (dzięki, Crucio). Każde z zaklęc ma krótki czas odnowienia, przez co nie można nimi spamować i zamiast tego trzeba taktycznie podchodzić do ich używania - tłumaczy Moore. 
Ogromne wrażenie ma robić również silnik fizyczny, który dodatkowo potęguje wrażenia towarzyszące starciom z przeciwnikami. 
Silnik fizyczny rozkoszuje się twoim chaosem - ciała latają po ekranie, jakby były pozbawione wagi i kości po twoich zaklęciach. Gry w uniwersum Harry'ego Pottera od wielu lat próbowały bez skutku odtworzyć uczucia towarzyszące rzucaniu zaklęć. Portkey zrobiło coś, co najprawdopodobniej będzie naśladowane przez lata - dodaje Winkie. 
Jak sami widzicie, pierwsze wrażenia są bardzo optymistyczne. Na szczęście na ich weryfikację nie będziemy musieli długo czekać, bo premiera Hogwarts Legacy została zaplanowana na 10 lutego 2023 roku. Tego dnia gra pojawi się na PC oraz konsolach PlayStation 5 i Xbox Series S/X. W późniejszym terminie tytuł ten trafi też na PS4, Xbox One i Nintendo Switch.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj