Jason Momoa od lat przymierzany był do roli Lobo. Źródłem nowej plotki o angażu aktora w DCU niespodziewanie stała się żona Petera Safrana.
Lobo to charakterystyczna postać z komiksów DC, która od zawsze charakteryzowała się ciętym humorem, przesadną brutalnością i wyśmiewaniem wielu klasycznych superbohaterskich tropów. Od lat w roli "Deadpoola DC" fani widzieli Jasona Momoę, który nie tylko przypomina antybohatera fizycznie, ale też ma podobny charakter. Obsadzenie go w roli Aqumana w ramach DCEU pokrzyżowało te plany na jakiś czas, ale nie przekreśliło ich w pełni. Jason Momoa może wkrótce znaleźć dom w DCU, o czym powiedział sam Peter Safran, który razem z Jamesem Gunnem odpowiada za tworzenie nowego, kinowego uniwersum: "Jason zawsze będzie mieć miejsce w DC."
Plotki dotyczące angażu aktora do tej roli wróciły, gdy żona Petera Safrana, Natalia Safran, za pośrednictwem mediów społecznościowych opublikowała niejednoznaczny wpis. Zdjęcie przedstawiało kobietę w towarzystwie jej męża oraz aktora znanego z roli Aquamana, pod którym widniał komentarz "Dawać Lobo!". Natalia Safran na wpis odpowiedziała: "Ma się rozumieć":
Oliwy do ognia dolał też sam James Gunn, który polubił fanowski rysunek przedstawiający Jasona Momoę w tej właśnie roli.
Jason Momoa o roli Lobo
Jason Momoa o Lobo mówi tak:
Lobo był... kolekcjonowałem komiksy z nim, ale obecnie już tego tak bardzo nie robię. Zawsze jednak był moim ulubieńcem i od zawsze chciałem go zagrać. To idealna rola! Gdy zadzwonią i spytają, czy chce go zagrać, odpowiedź będzie jedna: Ku**a, tak!. Jeszcze nie zadzwonili, więc nie chcę puszczać w sieć żadnych nieprawdziwych informacji. Kiedy jednak zadzwonią, zaproponują rolę, albo zaproszą na casting, jestem tam!
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h