Z jednej strony Jowisz, gazowy olbrzym o średnicy blisko 140 tys. km i masie 2,5 razy większej niż masa wszystkich pozostałych planet Układu Słonecznego razem wziętych, wspomagany w dodatku przez galileuszowe księżyce: Io, Europę, Kallisto i Ganimedesa. Z drugiej Deimos, ten mniejszy z dwóch naturalnych satelitów Marsa, glob o szerokości zaledwie 12,4 km, który rzucił wyzwanie królowi planet. Kilka miesięcy temu doszło do jedynego w swoim rodzaju spotkania obu obiektów, którego efektem jest spektakularne wideo pokazujące "zaćmienie" Jowisza.  Całe zdarzenie zdołała zarejestrować należąca do Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) sonda Mars Express, która od lat bada układ Czerwonej Planety. 14 lutego br. wykonała ona serię 80 zdjęć, przedstawiających proces zasłaniania przez Deimosa kolejno Europy, Ganimedesa, Jowisza, Io i Kallisto. Ze zrobionych przez sondę fotografii stworzono później następujący materiał poklatkowy: Do widocznego z perspektywy Mars Express "zaćmienia" doszło wówczas, gdy Jowisz znajdował się aż 745 mln km od Marsa. Co ciekawe, posiada ono nie tylko walory wizualne; na jego podstawie naukowcy mogli z jeszcze większą dokładnością ustalić orbitę Deimosa. Jest to o tyle ważne, że oba księżyce Czerwonej Planety - Fobos i Deimos - w dalszym ciągu skrywają przed nami liczne tajemnice. I tak wiemy, że pierwszy z nich w wyniku oddziaływania grawitacyjnego z Marsem nieustannie się do niego zbliża, natomiast za ok. 50 mln lat znajdzie się na tyle blisko, że siły pływowe jego macierzystej planety doprowadzą do rozerwania obiektu, który koniec końców zamieni się w pierścień kosmicznego gruzu. Deimos z kolei bardzo powoli poszerza swoją orbitę, systematycznie oddalając się od Marsa. 
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj