Legends na całego promuje się podczas tegorocznego Comic-Conu. W naszej pierwszej relacji mogliście zobaczyć zdjęcie hotelu obklejonego podobiznami Seana Beana, ale to dopiero początek.
Przed rozpoczęciem krótkiego panelu przeszło tysiąc uczestników obejrzeć mogło pilotowy odcinek serialu. Zapowiedział go sam Bean, który niestety nie pojawił się osobiście na konwencie (wyświetlono tylko nagranie), aczkolwiek chyba najczęściej zabijany aktor w historii stwierdził żartobliwie, że z uwagi na bezpieczeństwo wszystkich obecnych "to chyba dobrze". W premierowej odsłonie główny bohater, Martin Odum, infiltruje organizację antyrządową.
Czytaj również: Sean Bean chce powrócić do serialu "Gra o tron"
Po seansie rozpoczął się panel z udziałem producentów: Howarda Gordona i Davida Wilcoxa, a także aktorów: Ali Larter, Morrisa Chestnuta i Tiny Majorino.
"Wydaje mi się, że Martin Odum, Jack Bauer, Carrie Mathison i Fox Mulder próbują określić, kim są i co robią" - powiedział Gordon o bohaterach swoich seriali. W przypadku Legends jest to tym bardziej widoczne, że mistrz podszywania się pod innych zaczyna wątpić, iż jest tym, za kogo sam się uważa. Larter stwierdziła, że serial naprawdę dobrze się ogląda, mimo iż jest "niepokojący, mroczny i intelektualny".
Dobrze ogląda się również poniższy zwiastun, w którym twórcy obiecują, że tym razem Sean Bean jednak przeżyje. Premiera Legends już 13 sierpnia.
[video-browser playlist="616838" suggest=""]