Podczas spotkania zorganizowanego przez portal Variety, Rachel Zegler, która już niedługo wcieli się w aktorską wersję Królewny Śnieżki, spytała Halle Bailey, jak zniosła niemiłe komentarze na swój temat. Odtwórczyni Małej Syrenki odpowiedziała szczerze:
Jesteśmy wrażliwymi istotami. Jesteśmy ludźmi. Czuję się zraniona, gdy mój kot nie chce usiąść obok mnie! To jest to, z czego ludzie czasem nie zdają sobie sprawy: dostajemy niesamowite możliwości i można nas oglądać na dużych ekranach, ale wiąże się to z pewnego rodzaju dysocjacją. Przestaje się nas postrzegać jako prawdziwych ludzi, którzy mają swoje uczucia i reagują na różne rzeczy.
Po tym, jak aktorkę obsadzono w roli Arielki, wielu internautów skrytykowało decyzję Disneya. Choć Halle Bailey jest znana ze swojego talentu wokalnego, który jest także charakterystyczną cechą filmowej syrenki, to część widzów uważała, że bohaterka powinna mieć taki sam kolor skóry, jak w oryginalnej bajce. I tak jak zwykle, krytyce towarzyszył hejt i nieprzyjemne komentarze.
To z pewnością było coś, z czym musiałam sobie poradzić. Okazało się też jedną z najpiękniejszych lekcji, jakie mogłam dostać - aby wiedzieć, jak zablokować wszelkie negatywne opinie. No i jestem Baranem, znakiem ognia. Ludzie myślą: "Ona jest taka słodka i miła". Ale często, kiedy oglądam różne rzeczy online, czuję wściekłość. Mam ochotę jakoś zareagować, ale mówię sobie: "Nie, wszystko jest w porządku".
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj