W ten sposób dotrzymał swojej obietnicy, bo kilka lat temu zapowiedział dziennikarzom, że zagra małą rólkę w ostatnim odcinku Gotowych na wszystko. Cherry dodał jednocześnie, że nie wie jeszcze w jakiego bohatera się wcieli. Odmówił też podania wskazówek dotyczących fabuły ósmej serii, ale zapowiedział, że końcówka serialu będzie taka, jak wizja, która pojawiła się w jego głowie 7,5 roku temu.
Cherry zapowiedział, że "to już czas" by zakończyć serial i zacząć prace nad filmową wersja przygód bohaterek. - Kiedyś na lotnisku podbiegłem do Michaela Patricka Kinga i pogratulowałem mu sukcesu, jaki odniósł dzięki serialowi HBO "Seks w wielkim mieście". Ale tak naprawdę, on zrobił tylko 69 odcinków. My po ośmiu latach pracy możemy w końcu powiedzieć, że to koniec, ale to nie jest coś złego. Jesteśmy zadowoleni z miejsca, w którym jesteśmy - powiedział Cherry.
Zapytany o prawdopodobny film, zażartował. - Nigdy nie wyślę moich dziewczyn do Dubaju, to wszystko co mogę powiedzieć - zażartował z drugiej części filmowego "Seksu w wielkim mieście" Marc Cherry.
Z Gotowymi na wszystko widzowie pożegnają się w maju 2012 roku.