Branża kinowa po pandemii koronowirusa mierzy się z całą serią rozmaitych wyzwań, szukając sposobów na to, jak zachęcić potencjalnych widzów do przychodzenia do kin. Nietypowy pomysł w tej materii ma Danny McBride, aktor i komik, znany z takich produkcji jak To już jest koniec, Prawi Gemstonowie, Obcy: Przymierze czy The Disaster Artist. W jego ocenie warto rozważyć sprzedawanie przed seansami popcornu wraz z... marihuaną.  W wywiadzie dla GQ McBride wyjawia, że nie znosi kinowych ofert, w ramach których do biletu dołącza się także alkohol:
Nienawidzę takiego podejścia, po prostu tego nie znoszę. Nie sądzę, że jest jakikolwiek sens w łączeniu alkoholu z filmami. Będziesz przecież musiał się odlać. Czy alkohol przypadkiem nie sprawia, że chcesz wstać i się rozluźnić? Nie chcesz siedzieć w kinie, pić piwa i być po prostu cicho. Nie byłbym zainteresowany oglądaniem filmu i wlewaniem w siebie kolejnych "ipek". Po prostu, kur..., zasypiam.
Dla McBride'a sytuacja zmienia się jednak, kiedy zamiast alkoholu do dyspozycji widzów pozostawałaby marihuana:
Trawka i filmy pasują do siebie idealnie. Gdybym poszedł do kina, a sprzedawca przy barze powiedziałby: "To jest twój popcorn, a tu, proszę, marihuana", mam wrażenie, że byłoby to niesamowite połączenie. 
Aktor ma nawet nazwę dla kin, które proponowałyby widzom marihuanowe doświadczenie: "Zielony Ekran". 

Najlepsze komedie ostatnich 5 lat. Wielki ranking internautów

Netflix
+34 więcej
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj