„Dlaczego muszę mieć film Marvela z samymi kobietami?” – przeciwnik Disneya kwestionuje nowe produkcje studia

Nelson Peltz to inwestor-aktywista, który obecnie agituje o dwa miejsca w zarządzie Disneya. Znany jest ze swoich komentarzy ostro krytykujących działania korporacji. W najnowszym wywiadzie dla Financial Times skomentował dwa filmy Marvela: Czarną Panterę oraz Marvels. Jego zdaniem studio nie musi produkować filmów z obsadą składającą się z niemal samych kobiet, czy osób czarnoskórych.

Dlaczego muszę mieć film Marvela z samymi kobietami? Nie żebym miał coś przeciwko kobietom, ale dlaczego muszą to robić? Dlaczego nie mogę dostać produkcji Marvela, w którym będzie jedno i drugie. Po co mi cała obsada czarnoskórych aktorów w filmie?

W obsadzie obu części Czarnej Pantery nie znajdują się aktorzy wyłącznie czarnoskórzy, podobnie jak w Marvels nie występują same kobiety. Do czasu ostatniego z filmów dywersyfikacja Marvelowi się opłaca i pierwsza część przygód T’Challi z Chadwickiem Bosemanem zarobiła 1,349 mld dolarów, z kolei druga, już bez swojej największej gwiazdy, przyniosła z kin 859,2 mln dolarów. Świetnie poradziła sobie również Kapitan Marvel z 2019 roku, która zgarnęła 1,13 mld dolarów. Kontynuacja filmu, czyli Marvels, okazała się jednak największą klapą z MCU, zarabiając zaledwie 206 mln dolarów. Pod koniec ubiegłego roku prezes Disneya, Bob Iger, na szczycie DealBook Summit organizowanego przez New York Times, przyznał, że produkcje Disneya powinny skupić się na opowiadaniu historii, a nie propagowaniu konkretnych celów. Z tą tezą zgadza się Peltz, który dodał, że widzowie chcą obejrzeć film lub serial dla rozrywki, a nie dla konkretnego przekazu. Warto wspomnieć, że Nelson Peltz jest prezesem Trian Partners, do którego należą akcje Disneya o wartości 3,5 mld dolarów, z których 79% kontroluje Ike Perlmutter, były prezes Marvel Entertainment. W ubiegłym roku korporacja rozwiązała umowę z Perlmutterem, który wcześniej prowadził wojnę z szefem Marvel Studios, Kevinem Feigem. To właśnie przez niego studio nie mogło zrealizować filmów o Kapitan Marvel i Czarnej Panterze już wcześniej. Trian Partners oświadczyło, że wspiera Boba Igera jako kandydata do zarządu i dyrektora generalnego. Ich celem jest zastąpienie niektórych członków zarządu Disneya nowymi osobami. Firma wstrzymuje się jednak od głosowania za ponownym wyborem Igera do zarządu korporacji.