Bojkot Mulan rozpoczął się równocześnie z premierą filmu w Disney+. Amerykańskie media potwierdzają, że wówczas na Twitterze w USA w trendach szybko znalazł się hashtag: #BoycottMulan czego efektem było masowe zaniżanie ocen filmu w portalach, które pozwalają na oceny widzów.  Autorami bojkotu są aktywiści walczący o prawa człowieka. Ma to związek z kontrowersjami z sierpnia 2019 roku, kiedy to Liu Yifei, czyli aktorka grająca tytułową Mulan wyraziła poparcie dla brutalnych działań policji w Hongkongu. To wywołało burzę, o której aktywiści nie zapomnieli. Jednym z nich jest Joshua Wong, którego post o bojkocie z 4 września został polubiony kilkadziesiąt tysięcy razy i podany dalej aż 27 tysięcy razy. https://twitter.com/joshuawongcf/status/1301762175334256641 Efektem tych działań chwilę po odblokowaniu oceniania w IMDb zaczęły się pojawiać oceny 1/10. W ogromnej liczbie bez oglądania filmu. Na obecną chwilę Mulan ma średnią 5,7/10. Jako że ocen 1/10 jest ponad 4000 nie da się powiedzieć, jak naprawdę widzowie oceniają ten film. Podobna sytuacja jest na Rottentomatoes.com (55% pozytywnych opinii) oraz Metacritic.com (średnia ocen 3,3/10), Krytycy filmowi odebrali film pozytywnie. W sieci opublikowano 221 recenzji - 175 pozytywnych, 48 negatywnych - ze średnią ocen 6,98/10.  Nikt ze strony Disneya ani twórców filmu nie skomentował bojkotu.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj