W wyniku sporu pomiędzy Epic Games a Apple doszło do usunięcia Fortnite’a z cyfrowego sklepu App Store. Deweloperzy chcieli sprzeciwić się wysokim marżom nakładanym na mikrotransakcje w iOS-ie, dlatego opracowali i wdrożyli własny system płatności, pomijający ekosystem Apple. Amerykańska korporacja błyskawicznie odpowiedziała na ten ruch i usunęła grę ze swojego sklepu, twierdząc, że Epic Games złamało postanowienia regulaminu App Store. Sprawa znajdzie swój finał w sądzie, gdyż przedstawiciele studia oskarżyli Apple o praktyki monopolistyczne. Spór z pewnością będzie ciągnął się tygodniami, przez co nowi użytkownicy iPhone’ów nie będą mogli zagrać w ten popularny tytuł za pośrednictwem iOS-a. Okazję do zarobku wyczuli ci, którzy zdążyli pobrali Fortnite’a przed zdjęciem go z serwisu. Na aukcjach pojawiły się bowiem telefony korporacji z zainstalowaną grąFortnite zainstalowany przed wybuchem tej afery nadal działa, choć nie otrzymuje nowych aktualizacji. Jak można się spodziewać, za iPhone'y z Fortnite’em trzeba zapłacić sporą sumkę. W momencie pisania artykułu starego, czteroletniego iPhone’a 7 kupimy za 250 dolarów, a w wielu przypadkach cena wyjściowa zaczyna się od 1000 dolarów. Zdarzają się co prawda dość przystępne egzemplarze, np. iPhone 11 Pro Max za 500 dolarów, ale nie brakuje także perełek pokroju używanego iPhone’a X w idealnym stanie, którego cena wywoławcza wynosi aż 10 tysięcy dolarów. Na razie nikt nie pokusił się na udział w tej licytacji. Jak zauważa serwis Ubergizmo, nie jest to pierwszy przypadek sprzedaży sprzętu elektronicznego z usuniętą grą. Podobna sytuacja miała miejsce w momencie, kiedy Konami usunęło demo Silent Hills (P.T.) z oferty PS4. Wówczas konsole z zainstalowanym tytułem szybko trafiły na aukcje i osiągały równie szalone ceny.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj