Wygląda na to, że bez względu na rozwój sytuacji z koronawirusem, Nie czas umierać trafi do kin jesienią 2021 roku.
Na oficjalnym koncie na Twitterze Jamesa Bonda, który promuje film
Nie czas umierać ogłoszono, że uroczysta premiera odbędzie się 28 września 2021 roku w Londynie. Jest to o tyle istotne i ciekawe, że to ogłoszenie pojawia się w momencie, gdy niektóre filmy są przesuwane przez koronawirusa, a wszyscy spekulowali, czy Bond będzie następny. Zwłaszcza, że Australia, która w dużej mierze wciąż jest w lockdownie, datę premiery przesunęła na późniejszy okres. Jest to więc sygnał, że premiera światowa i wprowadzenie filmu do kin w krajach, w których będzie to możliwe odbędzie się zgodnie z planem.
https://twitter.com/007/status/1428759327624601604
Jakiś czas temu sugerowano, że
Nie czas umierać po prostu nie może zostać przesunięty z uwagi na koszty z tym związane. Pamiętamy, że według danych pierwsze opóźnienie kosztowało producentów miliony dolarów. Twórcy mogli też już pogodzić się z faktem, że nie ma fizycznej możliwości, by
Nie czas umierać nie przyniósł gigantycznych strat finansowych. Według obliczeń z wiarygodnych źródeł
Nie czas umierać musi przynieść 928 mln dolarów z kin, aby uzyskać zwrot kosztów inwestycji. Wszyscy wiemy, że w czasach pandemii jest to fizycznie niemożliwe. Największy hit w tym okresie, czyli
Szybcy i wściekli 9 zebrali do tej pory 681,7 mln dolarów. Problem jednak taki, że James Bond będzie musiał zmierzyć się z czwartą falą koronawirusa.
MGM zostało kupione przez Amazona, więc szybko pojawił się spekulacje, że może powstaną pierwsze seriale osadzone w świecie agenta 007. Producenci nie czekali na to, by te dyskusje trwały zbyt długo. Zdementowali to, podkreślając, że robią filmy do kin. Jest to o tyle ważny głos, że na mocy praw licencyjnych wszelkie decyzje odnośnie Bonda należą do nich.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h