Dziś japońska firma ujawniła trzy pierwsze marki, które niezależne studia będą mogły wziąć na warsztat. A są to "Gex", "Fear Effect" i "Anachronox". Osobiście najbardziej cieszy mnie drugi tytuł, gdyż przy obu częściach wydanych jeszcze na PSX-a bawiłem się świetnie. Ta mieszanka gry akcji i survival horroru, w oryginalnej jak na lata powstania oprawie i z seksownymi bohaterkami wciągała jak bagno. Przyjemnie byłoby zobaczyć nowe przygody tego zgranego duetu.
Deweloper, który zdecyduje się tchnąć nowe życie w którąś z powyższych pozycji może liczyć na 80% zysków i pomoc Square Enix - głównie w sferze wydania i dystrybucji - które zgarnie jedynie 20% zysków. To bardzo uczciwa propozycja.
Trzeba przyznać, że Kwadratowi poszli po rozum do głowy i zaczynają podejmować w końcu jakieś sensowne decyzje. Kto wie, może dzięki takim inicjatywom, jak Square Enix Collective doczekamy się wielu świetnych gier, które wskrzeszą dawne marki i prawią, że przygasły blask rozbłyśnie na nowo.