Landgraf powiedział, że jest dumny z pracy Ryana Murphy'ego i nowego sezonu American Horror Story o podtytule "Coven". - W tej chwili dajemy mu wolną rękę. Może robić to, co mu się podoba. Jesteśmy otwarci na wszystkie pomysły. "AHS" to jego dziecko i idealnie wie, jak je traktować. Razem z moimi pracownikami czytamy scenariusze każdego odcinka, podsuwamy swoje pomysły, ale nie mamy wielkiego wpływu na całokształt serialu - stwierdził szef FX Networks.
"Coven" imponuje również oglądalnością. Serial zaliczył 60-procentowy wzrost widowni, w porównaniu z "Asylum" i jest jednym z najchętniej oglądanych seriali w historii stacji. - Zdaję sobie sprawę, że taki stan nie będzie trwał wiecznie. Nawet jeśli razem ze swoimi ludźmi Ryan stworzy coś słabszego, niż poprzednia seria, to nie ma znaczenia. Cały czas mu ufamy i jesteśmy podekscytowani tym, że każdy sezon jest zupełnie nowym rozdaniem - dodał Landgraf.
Szef FX powiedział też, że nie może się doczekać, aż spotka się z Ryanem, a ten przedstawi mu szczegółowy plan nowej serii. - Nie chce wprowadzać was w błąd, ale wydaje mi się, że czwarty sezon ponownie zostanie osadzony w przeszłości, tak jak miało to miejsce w "Asylum". Jestem pewny, że będzie to coś wyjątkowego, a wskazówki mają pojawić się w trzech ostatnich odcinkach "Coven". Na pewno powróci większość obsady z obecnej serii. Dla mnie najważniejsze jest, by robić świetny serial dla pewnej grupy osób, niż dość dobry serial dla wszystkich.