Ostatnia scena finału jesieni "The Flash" wyraźnie pokazała, że kostium postaci Reverse-Flash należy do Harrisona Wellsa. Tom Cavanaugh, grający Wellsa, podczas spotkania z dziennikarzami na TCA oficjalnie potwierdził, że jest człowiekiem w żółtym kostiumie. [video-browser playlist="650251" suggest=""] Jednakże Andrew Kreisberg, producent wykonawczy, sugeruje, że może to być ciekawsze, niż nam się wydaje. Zapowiada, że Eddie Thawne jest bardzo związany z postacią Reverse-Flash i powiązanie to dostarczy widzom wiele satysfakcji w drugiej połowie sezonu. Mówi, że jego nazwisko nie jest tutaj przypadkowe. Mamy zobaczyć scenę śmierci matki Barry'ego Allena z perspektywy tego superłotra. Kreisberg jednak ciekawie dobiera słowa:
Zobaczymy z perspektywy Reverse-Flasha, co się wydarzyło tamtej nocy. Nie powiedziałem, że z perspektywy Wellsa - powiedziałem, że z perspektywy Reverse-Flasha.
Do tego sam Tom Cavanaugh twierdzi, że w serialu jest tylko jeden Reverse-Flash. Czas na spekulacje. Czytaj także: Będzie kolejny spin-off "Arrow"? "The Flash" powraca na amerykańskie ekrany 20 stycznia. Serial jeszcze nie doczekał się emisji w Polsce. Źródło: tvguide.com / zdjęcie główne: materiały prasowe
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj