Film Power Rangers nie zawojował światowego box office w takim stopniu, jak niektórzy analitycy początkowo zakładali. Teraz reżyser produkcji, Dean Israelite, twierdzi, że wszystkiemu winna jest kategoria wiekowa PG-13, z jaką obraz ostatecznie trafił do kin:
Tak, to jest przyczyna. Z całą pewnością. I to nie jest tak, że tak mi się tylko wydaje - były na ten temat robione badania. Wynikało z nich, że jeśli produkcja trafiłaby na rynek z kategorią PG - oczywiście nie będę tu podawał szczegółowych danych - widownia byłaby znacznie większa. Sądzę, że rodzice nie byli do końca pewni, czy mogą zabrać dzieci do kina na ten film, co jest dla mnie zaskakujące, skoro otrzymał on kategorię PG-13. Robiliśmy pokazy testowe i wydawało mi się, że jeśli siedmiolatek przestraszy się na tej produkcji, to tylko w pozytywnym znaczeniu tego słowa. (...) Mam nadzieję, że nieco odbijemy sobie sprzedając płyty DVD czy Blu-ray, bo rodzice będą czuli się bardziej komfortowo podejmując decyzje, czy film powinny oglądać ich dzieci. Może nawet najpierw obejrzą go sami, a potem zadecydują, czy historia jest odpowiednia dla ich pociech.
Zobacz także: Szczery zwiastun Power Rangers - zobacz zabawne wideo Przypomnijmy, że relatywnie małe wpływy finansowe filmu postawiły pod dużym znakiem zapytania powstanie sequela.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj