Nowy Król lew nie wszystkim przypadł do gustu, ale z technologicznego punktu widzenia był istnym majstersztykiem. Nie tylko dlatego, że wyniósł fotorealizm grafiki komputerowej na nowy poziom, również z powodu innowacyjnych narzędzi wykorzystywanych na planie. Choć do kin trafił jako klasyczny film, bliżej mu do komputerowej produkcji z gatunku wirtualnej rzeczywistości: wszystkie ujęcia były planowane i realizowane przy wykorzystaniu gogli VR. Po nominowaniu Króla lwa do Oscara za efekty specjalne, znów zrobiło się głośno o technologicznych aspektach tego dzieła. Rob Legato sprawujący pieczę nad ekipą od efektów specjalnych pracujących przy filmie, stwierdził na łamach serwisu Cinema Blend, że jesteśmy świadkami rewolucji, która na dobre zmieni oblicze kinematografii. Według niego narzędzia wykorzystane przy produkcji Króla lwa nie pozostaną wyłącznie ciekawostką technologiczną jednego sezonu i będą w przyszłości wykorzystywane na szeroką skalę przy produkcji filmów pełnometrażowych. Zastosowanie wirtualnego planu filmowego to dla Legato możliwość pełnego zaangażowania się twórców w realizowaną scenę. Nie trzeba tworzyć iluzji świata przedstawionego, eksperymentować z oświetleniem bądź obiektywami, aby na ekranie zobaczyć finalny wygląd danego ujęcia. Dzięki VR scenę można stworzyć taką, jaką zobaczymy w kinie, przespacerować się po niej i z bliska ocenić, czy np. dane fragmenty scenografii są dobrze oświetlone i prawidłowo ustawione.
Możliwość podzielenia się swoimi pomysłami, zanim wdrożymy je w życie do genialne rozwiązanie. Na przykład kiedy powiesz „Wiesz co? Pozwól pokazać mi coś jeszcze. A co jeśli przemieszczę te drzewa o tu? Co o tym myślisz?”, to nic nie będzie cię to kosztować. Możesz eksperymentować, próbować i ulepszać [dzieło – przyp. red.]. Naprawdę uważam, że to z nami zostanie. Z pewnością to zostanie, każdy filmowiec, któremu to pokazuję, mówi coś w stylu „Jasna cholera, to jest świetne! To niesamowite narzędzie”.
Nawet jeśli technologia VR nie zadomowi się w grach, to nie powinniśmy spisywać jej na straty. Choć z upowszechnieniem VR na rynku konsumenckim twórcy sprzętu i gier wciąż mają problem, ta technologia może przyczynić się do zrewolucjonizowania pracy na planie filmowym.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj