Krytycy nie mają wątpliwości. Serial Ród smoka jest tak dobry jak oryginalna Gra o tron. Na ten moment opublikowano 345 recenzji. W tym mamy 294 pozytywne, 51 negatywnych. To daje 85% pozytywnych recenzji serialu według Rotten Tomatoes. Dziennikarze ocenili pierwsze 6 z 10 odcinków. Ród smoka: sezon 1, odcinki 1-6 - nasza recenzja Krytycy są zgodni, że serial jest powrotem do tego, za co wszyscy pokochali Grę o tron. Wygląda to nadzwyczajnie, ma swój charakterystyczny klimat, dobre kreacje aktorskie, świetne efekty specjalne (smoki!) i wszystko to, co jest tak specyficznie związane z Westeros i tym uniwersum tutaj jest obecne. To według krytyków powinno od razu wciągnąć widzów, bo oferuje znajome elementy na poziomie najlepszych sezonów Gry o tron. Jednak jednocześnie to dla niektórych jest wadą, bo Ród smoka opiera się tak bardzo na tym, czym sama w sobie Gra o tron powinna być w oczach opinii publicznej, że nie czuć w pierwszych odcinkach własnej, unikalnej tożsamości tego serialu. To jednak coś, co zdaniem niektórych nowa Gra o tron musi odnaleźć. Pada stwierdzenie, że w tym ultrabrutalnym świecie Westeros Ród smoka w pewnym sensie jest na razie serialem bezpiecznym, bo daje to, czego ludzie oczekują po dobrej Grze o tron. Bycie w cieniu pierwowzoru ma być pewnego rodzaju problemem tej produkcji. Krytyce zarzucają twórcom, że w pewnym sensie opierają się za bardzo na fanserwisie, czyli dawaniu widzom dokładnie tego, na co czekają: zdrady, przemoc, polityczne machinacje, szermierki słowne, ale przez to też sprawia to wrażenie ciągle tego samego, co doskonale znamy, a według niektórych negatywnych recenzji smoki to za mało, by Ród smoka nabrał własnego charakteru.

Gra o tron: Ród smoka - wszystkie potwierdzone smoki

Fot. Materiały prasowe/screenrant.com
+3 więcej
Wielu dziennikarzy wyraża ulgę, że Ród smoka oferuje oczekiwaną jakość i nie jest na tym poziomie co krytykowany 8. sezon pierwowzoru. Dodają, że choć na razie serial szuka tej swojej drogi, jest w tym wiele przesłanek, że fani dostają w swoje ręce jakościowo najlepszą Grę o tron, jaką uwielbiają. Pod kątem prowadzenia historii i zasad walki o władzę generujących problemy tego świata, to jest Gra o tron, do jakiej jesteśmy przyzwyczajeni. Jest w tym jednak też sporo świeżości, bo historia rodziny Targaryenów ma inną dynamikę, niż to co oglądaliśmy w Grze o tron. A pogarszające się zdrowie króla Viserysa to świetny motyw bomby zegarowej, która ma doprowadzić do tragedii, czyli krwawej walki o tron. Zarazem wspomniany „bezpieczny” poziom tych odcinków wydaje się sporą wadą, bo choć jakościowo wszystko jest przynajmniej dobre, nic nie jest tak wybitne jak w oryginale. Nie ma tak charakterystycznie wyjątkowych postaci jak choćby Tyrion, bo wszyscy są po prostu ok (dobrze zagrani, ale nie ma wybitnego poziomu oryginału), a sama historia po 6 odcinkach nie nabrała epickiego charakteru, jakiego wielu dziennikarzy oczekuje. Sugerują, że ten serial musi jeszcze nabrać wiatru w żagle i niewykluczone, że stanie się to w drugiej połowie sezonu. Czytamy, że nowy serial jest głośniejszy i bardziej bezpośredni w tym, co chce powiedzieć i jakie reakcje widzów chce uzyskać. Dziennikarz Variety wskazuje jednak na porównanie, że twórcy bardziej opierają się na waleniu widza obuchem w głowę niż używaniu dobrze naostrzonego miecza. Cała historia jednak ma angażować na poziomie, do którego oryginał przyzwyczaił, więc widz będzie zastanawiać się, jak dalej potoczą się losy członków rodziny Targaryenów. Padają zarzuty wobec twórców, że nie wszystkie decyzje formalne w kontekście opowiadanej historii czy kreowania bohaterów są trafne i wady są dostrzegalne. Dla niektórych za bardzo to wszystko przypomina wzięcie listy rzeczy z Gry o tron, które trzeba pokazać, więc po prostu je kolejno odznaczają, nie dając temu zbytnio serca i wybitnej jakości. Pojawia się dziwny zarzut, że jest tutaj zbyt dużo politycznych rozmów przy stołach, z czego przecież słynęła Gra o tron.  Jednocześnie jednak w przeważającej liczbie pozytywnych recenzji chwalą, że dokładnie jest to powrót do jakości Gry o tron, na jaką wszyscy czekali.  Jednak podkreślenie faktu, że ten serial musi się jeszcze odnaleźć i rozkręcić przewija się w większości recenzji.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj