W poniedziałek George R.R. Martin napisał na swoim blogu kilka słów na temat Żelaznego Tronu, który jest jednym z ważniejszych rekwizytów na planie Gry o tron. - Tron stworzony przez HBO staje się powoli ikoną. Jest fantastycznie zrobiony i służy naszemu serialowi bardzo dobrze. Są jego lżejsze, cięższe, mniejsze i większe repliki, ale to wciąż nie jest ten Żelazny Tron, który widzę przed oczami, gdy obecnie pracuję nad kolejnym tomem sagi - "The Winds of Winter". Nie chciałbym, by moi czytelnicy kojarzyli Żelazny Tron z tym, co widzą w serialu. W książce jest on jasno określony. Tron jest ogromny, ciężki, czarny, pokręcony, z żelaznymi schodami od przodu i wielkim siedzeniem, z którego król patrzy na dół, na swoich podwładnych. Wygląda jak zgarbiona bestia siedząca w sali tronowej, brzydka i asymetryczna - napisał Martin.

W tym samym poście Martin napisał o wkurzających go artystach, którzy za wszelką cenę usiłowali narysować Żelazny Tron. Dotychczas mijali się z wyobrażeniem autora - aż do dziś. W ostatnich dniach Martin otrzymał od grafika Marka Simonettiego poniższy rysunek. Pisarz stwierdził, że najlepiej oddaje jego wyobrażenie o Żelaznym Tronie, które ma w głowie, gdy pisze kolejne tomy sagi Pieśni Lodu i Ognia.

[image-browser playlist="588889" suggest=""]

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj