fot. HBO

5. Isaac

Rola Isaaca z pewnością urośnie w trakcie kolejnych sezonów, o czym wiedzą fani gier. Bardzo dobrze, że do tej postaci powrócił Jeffrey Wright. Nie wyobrażam sobie nikogo, kto mógłby się lepiej wcielić w tego stonowanego, kalkulującego, ale jednocześnie okrutnego i niemal psychopatycznego człowieka.

fot. HBO

4. Abby

Kaitlyn Dever nie pojawiła się w wielu scenach i jej Abby brakuje ważnych cech w charakteryzacji tej postaci, ale poza tym wspaniale się sprawdziła w roli tajemniczej i zdeterminowanej antagonistki. Każda scena z nią to uczta aktorska pełna emocji.

fot. HBO

3. Joel

Sceny z Joelem to jedne z najlepszych momentów tego sezonu. Pedro Pascal to klasa sama w sobie. Przy 1. sezonie miałem pewne problemy z jego grą i interpretacją Joela, ale w drugiej serii idealnie wcielił się w tego bohatera. Aż żal, że było go tak mało, ale jego śmierć wywołała ogromne emocje i robiła wrażenie.

fot. HBO

2. Jesse

Kompetentny, zaradny i wprowadzający zamieszanie swoją osobą. Można zrozumieć, dlaczego kierował się głównie dobrem społeczności, a nie własnym szczęściem. Mimo niechęci do Ellie lub zazdrości, był w stanie uratować obie dziewczyny w kluczowym momencie. Miał też szokującą scenę śmierci.

fot. HBO

1. Dina

Bezdyskusyjnie najlepsza postać tego sezonu. Kompetentna, inteligentna, zaradna. Miała świetne sceny z Joelem, urocza w relacji z Ellie i będąca głównym powodem, dlaczego udało się głównej bohaterce tak daleko zajść w tym sezonie. Isabela Merced to najlepszy dodatek do 2. sezonu.

fot. HBO

HONOROWE WYRÓŻNIENIE (na plus) - ojciec Joela

Tony Dalton pojawił się w 2. sezonie w jednej scenie i absolutnie pozamiatał. To fantastyczny dodatek do lore gry i znakomity pomysł na pogłębienie postaci Joela. Idealna klamra względem jego decyzji odnośnie Ellie.

fot. HBO

HONOROWE WYRÓŻNIENIE (na minus) - Gail

Gail to oryginalna i kompletnie niepotrzebna postać, której jedynym zadaniem było dopiekanie innym i tłumaczenie widzowi, co ten ogląda na ekranie. Strata czasu ekranowego i bardzo dobrej aktorki na taką rolę.

fot. HBO

HONOROWE WYRÓŻNIENIE (na plus) - Seth

Nie spodziewałem się, że jedna z najbardziej nielubianych przeze mnie postaci w grze dostanie tyle dodatkowej charakteryzacji, że zdołam ją polubić. Seth dostał ledwie parę dodatkowych scen, ale był kompetentną postacią, która pomogło bohaterkom.

fot. HBO

HONOROWE WYRÓŻNIENIE (na minus) - Eugene

Sam wątek Eugene'a mi się podobał poza faktem, że wprowadzono go po to, żeby dalej demonizować Joela i jego decyzje. Nie podobało mi się za to aktorstwo, które znacznie obniżyło loty względem tego, do czego serial HBO przyzwyczaił.

fot. HBO

ZAWÓD SEZONU - Ellie

W kwestii Ellie prawie nic nie zadziałało. Krytykowanie Belli Ramsey za to, że nie wygląda jak w grze, to ostatni z problemów, które można mieć z główną bohaterką tego sezonu. Twórcy sprawili, że Ellie jest niekompetentna, głupia, niedoświadczona i zapatrzona w Dinę jak w obrazek. Nie skupiona na zemście, ale na miłosnych podbojach i głupich żartach. To przykład kompletnego niezrozumienia postaci. Widz powinien nie lubić Ellie z powodu jej porywczych decyzji, ignorowania najbliższych i narażania ich na śmierć kosztem własnej wendetty. Tymczasem Ellie nie lubi się po prostu przez to, że naraża ich, ale przez własną głupotę, a nie ślepy gniew. Szkoda, ponieważ była to najciekawsza część historii Ellie, ale twórcom zabrakło odwagi, aby sprawić, byśmy jej nie lubili z powodu jej decyzji. Bella Ramsey nie jest tu niczemu winna.

1/10

5. Isaac

Reklama