Zaledwie dwa tygodnie temu pojawił się długo wyczekiwany zwiastun "Drogi", będącej filmową adaptacją dzieła Cormaca McCarthy'ego. Wszyscy, którzy mieli okazję przeczytać książkę, na pewno bardzo zdziwili się licznymi wybuchami, tornadami i strzelaninami, które pokazano w zapowiedzi. Dlaczego? Ponieważ McCarthy w swoim dziele większość stron poświęcił opisom przyrody, charakterów i zniszczonej psychiki ojca.
Jeżeli wierzyć amerykańskim źródłom obraz reżyserowany przez Johna Hillcoat’a będzie wierny oryginałowi, a studio Weinstein Company postanowiło zmanipulować potencjalnych widzów i uzupełnić trailer o kilka scen, które napewno nie pojawią się w finalnej wersji filmu. Po co to zrobili? Żeby ściągnąć tych, którzy chcą obejrzeć 'wypasiony thriller w apokaliptycznym klimacie', a nie smętną i dłużącą się historię.
Główne role grają: Viggo Mortensen, Charlize Theron, Guya Pearce oraz młody Kodi Smit-McPhee.
Od siebie mogę dodać, że zamierzam wybrać się do kina bez względu na to jaka będzie ostateczna wersja filmu.