Podczas TCA dyrektor programowy HBO, Casey Bloys został zapytany o krytyczny odbiór 2. sezonu Westworld. Wielu widzów i krytyków było rozczarowanych tym, co zaprezentowano w przekroju 10 odcinków. Nawet na naszych łamach Piotr Piskozub omawiał tę kwestię w artykule. Bloys przede wszystkim uważa, że ta krytyka nie była tak powszechna, jak niektórzy sądzą. Według niego osoby, które nie lubią serialu i tak mieli potrzebę rozmawiania i dyskutowania o nim. By jasno dać do zrozumienia, że im się coś nie podoba.
- Właśnie tego chcemy, by serial wywoływał takie emocje. To unikalny serial i tego właśnie szukamy - wyjaśnia.
Tłumaczy, że większość recenzji pierwszych pięciu odcinków mówiła o tym, jak to historia jest dobrze wyklarowana. Bloys uważa, że Westworld nie jest przeznaczony dla przeciętnego widza, bo wymaga uwagi.
- Jonah i Lisa lubią rzucać wyzwanie swoim widzom i wielu czuje się z tego powodu usatysfakcjonowana - mówi.
Podczas spotkania z dziennikarzami padło pytanie o oparcie serialu na przemocy związanej z bronią. Najpewniej chodzi o to, że takowa często jest problemem w Stanach Zjednoczonych, gdy co jakiś czas słyszymy o strzelaninie w szkołach.
- Fabuła jest osadzona w klimacie Dzikiego Zachodu. Nasze seriale mają przemoc i nagość, ale lecą o 21:00. To nigdy nie było naszym zmartwieniem - tłumaczy.
Na razie nie wiadomo, kiedy zadebiutuje 3. sezon serialu, który został oficjalnie zamówiony.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj