Jak się okazuje, wszystko rozchodzi się o mało atrakcyjny dla japońskiego gracza początkowy line-up, obfitujący w nastawione na zachodni rynek produkcje. Do lutego oferta gier powinna być już tak szeroka, że Japończycy bez problemu znajdą coś dla siebie. Zresztą Sony nie ukrywa, że to głównie zachodni deweloperzy, dla których tak ważny jest postęp technologiczny, byli zainteresowani next-genami, co przełożyło się na taką a nie inną datę premiery.

W Kraju Kwitnącej Wiśni także nie brakuje zainteresowania ze strony rodzimych producentów, ale nie jest ono aż tak wielkie. Według Shuhei Yoshidy w Japonii ważniejsze są handheldy i to ku nim kieruje swój wzrok większość studiów. Firma uznała więc, że kilkumiesięczne opóźnienie premiery w swojej ojczyźnie będzie sensownym posunięciem.

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj