Sydney Sweeney do roli Christy Martin przybrała na masie około 13,5 kilograma. Dużo ćwiczyła i jadła, co doprowadziło do całkowitej zmiany sylwetki. Jak sama opisała: „Moje ciało było zupełnie inne. Nie mieściłam się w żadne ubrania. Zazwyczaj noszę rozmiar 23 w dżinsach, a wtedy miałam 27. Moje piersi urosły, a tyłek zrobił się ogromny”. Co więcej, blond włosy zmieniła na brązowy mullet, a naturalny kolor oczu przykryła brązowymi soczewkami.

Fot. Materiały prasowe

Sydney Sweeney do roli Christy Martin przybrała na masie około 13,5 kilograma. Dużo ćwiczyła i jadła, co doprowadziło do całkowitej zmiany sylwetki. Jak sama opisała: „Moje ciało było zupełnie inne. Nie mieściłam się w żadne ubrania. Zazwyczaj noszę rozmiar 23 w dżinsach, a wtedy miałam 27. Moje piersi urosły, a tyłek zrobił się ogromny”. Co więcej, blond włosy zmieniła na brązowy mullet, a naturalny kolor oczu przykryła brązowymi soczewkami.

Christian Bale drastycznie schudł do roli Trevora Reznika w filmie „Mechanik”. Przez kilka miesięcy palił papierosy i pił whisky, a jego restrykcyjna dieta składała się z czarnej kawy, jednego jabłka i puszki tuńczyka na dzień. W ten sposób zrzucił ponad 25 kilogramów w ciągu zaledwie czterech miesięcy. Ostatecznie osiągnął wagę 54 kilogramów. Chciał zejść do 45, jednak producenci powstrzymali go ze strachu o jego zdrowie.

Fot. Materiały prasowe

Christian Bale drastycznie schudł do roli Trevora Reznika w filmie „Mechanik”. Przez kilka miesięcy palił papierosy i pił whisky, a jego restrykcyjna dieta składała się z czarnej kawy, jednego jabłka i puszki tuńczyka na dzień. W ten sposób zrzucił ponad 25 kilogramów w ciągu zaledwie czterech miesięcy. Ostatecznie osiągnął wagę 54 kilogramów. Chciał zejść do 45, jednak producenci powstrzymali go ze strachu o jego zdrowie.

Brendan Fraser miał wieloletnią przerwę od Hollywood. Ale gdy wrócił, to z trzema nominacjami do Oscara. Do roli w „Wielorybie” musiał przejść ogromną metamorfozę. Dzięki makijażowi, protetykom i CGI przemienił się w otyłego mężczyznę w średnim wieku, ważącego ponad 250 kilogramów. Nałożenie takiej charakteryzacji trwało bardzo długo, a noszenie jej szkodziło skórze. Aktorowi było ciężko i niekomfortowo.

Fot. Materiały prasowe

Brendan Fraser miał wieloletnią przerwę od Hollywood. Ale gdy wrócił, to z trzema nominacjami do Oscara. Do roli w „Wielorybie” musiał przejść ogromną metamorfozę. Dzięki makijażowi, protetykom i CGI przemienił się w otyłego mężczyznę w średnim wieku, ważącego ponad 250 kilogramów. Nałożenie takiej charakteryzacji trwało bardzo długo, a noszenie jej szkodziło skórze. Aktorowi było ciężko i niekomfortowo.

Zjawiskowa aktorka Charlize Theron przeszła metamorfozę do roli seryjnej morderczyni w filmie „Monster”: przytyła 14 kilogramów i zgoliła brwi. Wkładała też specjalną protezę na zęby, by jeszcze bardziej zmienić swój wygląd. Malowano ją tak, by nadać skórze inną teksturę i za pomocą cieni zmienić rysy twarzy. Efekt był powalający.

Fot. Materiały prasowe

Zjawiskowa aktorka Charlize Theron przeszła metamorfozę do roli seryjnej morderczyni w filmie „Monster”: przytyła 14 kilogramów i zgoliła brwi. Wkładała też specjalną protezę na zęby, by jeszcze bardziej zmienić swój wygląd. Malowano ją tak, by nadać skórze inną teksturę i za pomocą cieni zmienić rysy twarzy. Efekt był powalający.

Wiele osób kojarzy Chrisa Hemswortha z roli pięknego i potężnego Thora. W filmie „W samym sercu morza” pokazał się jednak z zupełnie innej strony i przeszedł radykalną transformację: stracił około 15 kilogramów. Jadł dziennie tylko 500 kalorii, by wiernie zagrać głodującego marynarza. To sprawiło, że pod koniec zdjęć był wykończony fizycznie i psychicznie.

Fot. Materiały prasowe

Wiele osób kojarzy Chrisa Hemswortha z roli pięknego i potężnego Thora. W filmie „W samym sercu morza” pokazał się jednak z zupełnie innej strony i przeszedł radykalną transformację: stracił około 15 kilogramów. Jadł dziennie tylko 500 kalorii, by wiernie zagrać głodującego marynarza. To sprawiło, że pod koniec zdjęć był wykończony fizycznie i psychicznie.

Nie możemy zapomnieć o charakteryzacji Colina Farrella w „Pingwinie”. Mike Marino, nakładając makijaż, starał się przemycić różne elementy przywodzące na myśl Pingwina, na przykład nos w kształcie ptasiego dzioba czy krzaczaste brwi. Ponoć na końcu jego makijaż ważył ponad dwa kilogramy. Na szczęście sam proces aplikacji udało się skrócić z trzech godzin do półtorej.

Fot. Materiały prasowe

Nie możemy zapomnieć o charakteryzacji Colina Farrella w „Pingwinie”. Mike Marino, nakładając makijaż, starał się przemycić różne elementy przywodzące na myśl Pingwina, na przykład nos w kształcie ptasiego dzioba czy krzaczaste brwi. Ponoć na końcu jego makijaż ważył ponad dwa kilogramy. Na szczęście sam proces aplikacji udało się skrócić z trzech godzin do półtorej.

Demi Moore w „G.I. Jane” trudno poznać. Aktorka trenowała w siłach specjalnych Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych i miała restrykcyjną dietę, co zaowocowało umięśnioną sylwetką. Ogoliła także głowę. Taka kreacja jest zaskoczeniem, ponieważ znamy ją głównie z kobiecych ról.

Fot. Materiały prasowe

Demi Moore w „G.I. Jane” trudno poznać. Aktorka trenowała w siłach specjalnych Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych i miała restrykcyjną dietę, co zaowocowało umięśnioną sylwetką. Ogoliła także głowę. Taka kreacja jest zaskoczeniem, ponieważ znamy ją głównie z kobiecych ról.

Jessica Chastain musiała przejść ponad siedem godzin charakteryzacji do roli w „Oczy Tammy Faye”, a konkretnie wersji bohaterki z lat 90. Ponoć nigdy nie miała na sobie tylu protetyków i martwiła się o krążenie krwi. Gdy schodziła z krzesełka charakteryzatorskiego, nie miała już siły na nic, a dopiero wtedy czekała ją prawdziwa praca.

Fot. Materiały prasowe

Jessica Chastain musiała przejść ponad siedem godzin charakteryzacji do roli w „Oczy Tammy Faye”, a konkretnie wersji bohaterki z lat 90. Ponoć nigdy nie miała na sobie tylu protetyków i martwiła się o krążenie krwi. Gdy schodziła z krzesełka charakteryzatorskiego, nie miała już siły na nic, a dopiero wtedy czekała ją prawdziwa praca.

Jim Carrey zmienił się w zielonego Grincha. Za pierwszym razem nałożenie charakteryzacji trwało... 8,5 godziny. Aktor powiedział reżyserowi, że nie da rady nakręcić tego filmu – na szczęście producent wpadł na genialny pomysł! Zatrudnił człowieka uczącego agentów CIA, jak przetrwać tortury. Dzięki niemu Carrey mógł przetrwać przemianę w Grincha.

Fot. Materiały prasowe

Jim Carrey zmienił się w zielonego Grincha. Za pierwszym razem nałożenie charakteryzacji trwało... 8,5 godziny. Aktor powiedział reżyserowi, że nie da rady nakręcić tego filmu – na szczęście producent wpadł na genialny pomysł! Zatrudnił człowieka uczącego agentów CIA, jak przetrwać tortury. Dzięki niemu Carrey mógł przetrwać przemianę w Grincha.

Lily James w „Pam i Tommy” zagrała Pamelę Anderson. Wiele osób było w szoku, jak bardzo upodobniono ją do gwiazdy „Słonecznego Patrolu”. Taki efekt sporo jednak kosztował: specjalne peruki robione na zamówienie, protetyki (na przykład zmieniające kształt czoła), nakładki na zęby, nowe cieniutkie brwi, silikonowy zestaw piersi... Cały proces zajmował około czterech godzin każdego dnia.

Fot. Materiały prasowe

Lily James w „Pam i Tommy” zagrała Pamelę Anderson. Wiele osób było w szoku, jak bardzo upodobniono ją do gwiazdy „Słonecznego Patrolu”. Taki efekt sporo jednak kosztował: specjalne peruki robione na zamówienie, protetyki (na przykład zmieniające kształt czoła), nakładki na zęby, nowe cieniutkie brwi, silikonowy zestaw piersi... Cały proces zajmował około czterech godzin każdego dnia.

Michael Fassbender to kolejna osoba na tej liście, która przeszła przez drastyczną dietę. Dla filmu „Głód” schudł ponad 18 kilogramów, co zaowocowało wychudłą sylwetką, zapadniętymi policzkami i całkowitym zanikiem libido na jakiś czas.

Fot. Materiały prasowe

Michael Fassbender to kolejna osoba na tej liście, która przeszła przez drastyczną dietę. Dla filmu „Głód” schudł ponad 18 kilogramów, co zaowocowało wychudłą sylwetką, zapadniętymi policzkami i całkowitym zanikiem libido na jakiś czas.

Nie każdy wie, kto kryje się pod kostiumem Pennywise'a. To Bill Skarsgård! By upodobnić go do klauna, wizażyści Alec Gilles i Tom Woodruff Jr. musieli wyrzeźbić odpowiedni kształt z gliny na głowie aktora, a potem uformować protezy, pasujące do jego twarzy. Skarsgård miał też sztuczne zęby i soczewki kontaktowe.

Fot. Materiały prasowe

Nie każdy wie, kto kryje się pod kostiumem Pennywise'a. To Bill Skarsgård! By upodobnić go do klauna, wizażyści Alec Gilles i Tom Woodruff Jr. musieli wyrzeźbić odpowiedni kształt z gliny na głowie aktora, a potem uformować protezy, pasujące do jego twarzy. Skarsgård miał też sztuczne zęby i soczewki kontaktowe.

Rooney Mara do roli w filmie „Dziewczyna z tatuażem” całkiem zmieniła swój wygląd. Nie tylko obcięła włosy, ale też zrobiła sobie kilka piercingów (między innymi w nosie, wargach i na sutkach) oraz tatuaży. Zrzuciła również sporo kilogramów. Chciała wczuć się w bohaterkę i sprawić, by występ był jak najbardziej autentyczny.

Fot. Materiały prasowe

Rooney Mara do roli w filmie „Dziewczyna z tatuażem” całkiem zmieniła swój wygląd. Nie tylko obcięła włosy, ale też zrobiła sobie kilka piercingów (między innymi w nosie, wargach i na sutkach) oraz tatuaży. Zrzuciła również sporo kilogramów. Chciała wczuć się w bohaterkę i sprawić, by występ był jak najbardziej autentyczny.

Stellan Skarsgård wystąpił w dwóch częściach „Diuny” jako Baron Vladimir Harkonnen. By upodobnić się do bohatera, musiał pokryć twarz, ręce i stopy protetykami, a na ciało włożyć ciężki kombinezon piankowy, zmieniający sylwetkę. Charakteryzacja zajmowała cztery godziny, jeśli jego postać była ubrana, a prawie siedem, jeśli była nago.

Fot. Materiały prasowe

Stellan Skarsgård wystąpił w dwóch częściach „Diuny” jako Baron Vladimir Harkonnen. By upodobnić się do bohatera, musiał pokryć twarz, ręce i stopy protetykami, a na ciało włożyć ciężki kombinezon piankowy, zmieniający sylwetkę. Charakteryzacja zajmowała cztery godziny, jeśli jego postać była ubrana, a prawie siedem, jeśli była nago.

Większość osób, widząc na ekranie 82-letniego Niemca, raczej nie pomyśli: To moja ulubiona aktorka! A właśnie taką metamorfozę przeszła Tilda Swinton w filmie „Suspiria”. Gwiazda zmieniła się w starszego mężczyznę dzięki makijażowi i protetykom.

Fot. Materiały prasowe

Większość osób, widząc na ekranie 82-letniego Niemca, raczej nie pomyśli: To moja ulubiona aktorka! A właśnie taką metamorfozę przeszła Tilda Swinton w filmie „Suspiria”. Gwiazda zmieniła się w starszego mężczyznę dzięki makijażowi i protetykom.

1/15

Sydney Sweeney do roli Christy Martin przybrała na masie około 13,5 kilograma. Dużo ćwiczyła i jadła, co doprowadziło do całkowitej zmiany sylwetki. Jak sama opisała: „Moje ciało było zupełnie inne. Nie mieściłam się w żadne ubrania. Zazwyczaj noszę rozmiar 23 w dżinsach, a wtedy miałam 27. Moje piersi urosły, a tyłek zrobił się ogromny”. Co więcej, blond włosy zmieniła na brązowy mullet, a naturalny kolor oczu przykryła brązowymi soczewkami.

Reklama

placeholder