Cywilizacja Słowian Kamila Janickiego nie jest książką, która w sposób akademicki ma zaprezentować dzieje naszych przodków. Ci, którzy przeczytali już wiele pozycji poświęconych temu tematowi, raczej nie dowiedzą się niczego nowego. Jest to jednak książka bardzo przyjemna w odbiorze i co najmniej dobra – jak na możliwości czegoś skierowanego do przeciętnego czytelnika. Kamil Janicki jest dość płodnym pisarzem. Spod jego ręki wyszły syntezy dotyczące pańszczyzny, szlachty i kobiet w różnych momentach dziejowych. Podjął się też odbrązawiania epoki II RP, pisząc o jej brudnych i pikantnych sprawach. Przez historyków osądzany jest różnie. Dość powiedzieć, że wspomniana Pańszczyzna nie cieszy się ich szczególnym uznaniem. Zanim sięgniemy po książki Janickiego, pamiętajmy, że autor pisze o historii w sposób popularnonaukowy. Cywilizacja Słowian przypadnie do gustu osobom, które nie mają dużej wiedzy, ale ten temat z jakiegoś powodu ich zaciekawił. Ośmielam się wyrazić opinię, że lepiej już przeczytać Janickiego niż pozycje głoszące teorie Wielkiej Lechii.
Źródło: Poznańskie
Kamil Janicki sam nie robi badań, ale po bibliografii i przypisach widać, że do każdego z tematów podchodzi dość rzetelnie. Zdobyte informacje łączy w książkę. Trzeba przyznać, że dobrze pisze. Jego prace czyta się szybko, bo w ogóle nie nudzą. Znajdziemy w nich dużo faktów, ale też ciekawostek. Cywilizacja Słowian przedstawia stan badań nad kulturą, o której początkach niewiele wiemy. Bardzo dobrze się stało, że autor wyciągnął na światło dzienne badania naukowców, po które zwykły czytelnik, niezwiązany ze środowiskiem uniwersyteckim, raczej by nie sięgnął. Książka solidnie miesza w głowach i obala parę mitów, które pielęgnowaliśmy w naszych wyobrażeniach o tej kulturze. Jednym słowem: trochę się zadzieje.
Cywilizacja Słowian poświęca wiele miejsca zagadnieniom z historii społecznej. To bardzo dobry zabieg, bo ta dziedzina ma w sobie coś przyciągającego. Wiadomo, że chętniej będziemy czytać o dolach i niedolach życia codziennego niż o jakichś zawiłościach politycznych. Janicki pochyla się nad zagadnieniami, takimi jak wygląd domów pierwszych Słowian. Sięga po obraz religii naszych przodków i tu niektórzy mogą poczuć się zaskoczeni... Nic więcej nie powiem! Bardzo podobał mi się rozdział poświęcony kalendarzowi i pieniądzom. Janicki wraca także do problemu niewolnictwa i tego, skąd wzięła się nazwa Słowianin. Książka kończy się na obrzędach związanych z pochówkiem. Cywilizacja Słowian to bardzo dobrze napisana pozycja dotycząca mało znanej części naszej historii. Czy rzetelna? Czy warto ją przeczytać? Moim zdaniem tak. Jak wspomniałam, nie jest to podręcznik akademicki, bo prezentuje to, co do tej pory naukowcom udało się odkryć i zinterpretować. Komu bym ją poleciła? W zasadzie każdemu. Warto sięgnąć po tę książkę, czas nie będzie stracony.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj