Powoli zaczyna być budowana przewidywana przeze mnie relacja mistrza (Nick) i uczennicy (Trubel). Dziewczyna jest zagubiona, wystraszona i nie chce nikomu zaufać. Widzimy, że szybko się poddaje i chce uciekać. Stopniowo i cierpliwie Nick zaczyna do niej docierać. Istotne jest tutaj wyjawienie informacji z jej przeszłości związanej z mordercą rodziców zastępczych. Raczej można założyć, że nie przypadkiem wspomniana zostaje ta kwestia, a wątek na pewno pojawi się w kolejnym sezonie.
Nauka Trubel jest podzielona na dwa etapy. Ten pierwszy jest luźny i zabawny. Sceny w domu Rosalee i Monroe są przyjemnie i nawet potrafią swoim humorem rozbawić. Nieokrzesanie i bezpośredniość Trubel, którą Hank i Nick zabierają na śledztwo, okazuje się strzałem w dziesiątkę, bo dodaje Grimm nutki nieprzewidywalności i spontaniczności, której dawno tutaj nie było czuć. Pierwsza współpraca Trubel z duetem jest bardzo chaotyczna, co jednak fantastycznie wpływa na jakość, bo dodaje dynamizmu i emocji - wszystko jest wyważone i podawane w odpowiednich dawkach.
[video-browser playlist="635092" suggest=""]
Sprawa odcinka to tylko pretekst do pokazania przemiany Trubel i zbudowania zaufania pomiędzy nią a Nickiem. Jej samotne wejście do siedziby obrzydliwego wessena, który wykorzystuje młode kobiety, jest odważne i diabelnie ciekawe. Czuć w powietrzu delikatne napięcie, bo w odróżnieniu od oglądania Nicka tutaj mamy świadomość, że Trubel jest zdolna do wszystkiego. Chociaż jej działania są chaotyczne i nieprzemyślane, nie można odmówić jej skuteczności. Wprowadzenie tej postaci może okazać się kreatywnym powiewem świeżości, którego Grimm potrzebuje.
U Adalind dzieje się mniej niż ostatnio. Do końca nie wiadomo, czy manipuluje Renardem na rozkaz Victora i jaki dokładnie ma cel. Na pewno uzyskanie księgi czarów jej matki może w finałowych dwóch odcinkach okazać się kluczowe. Ten wątek rodzi jedno pytanie: przeciwko komu ona będzie chciała to wykorzystać?
Grimm pod koniec trzeciego sezonu łapie kolejny oddech, dostarczając jeszcze lepszej rozrywki. Twórcy zachwycają kreatywnością w rozwoju serialu, więc chyba możemy liczyć na wybuchową końcówkę.