Adam Lerner (Joseph Gordon-Levitt) to 27-latek, który ma całkiem udane życie. Dobra praca, śliczna dziewczyna (Bryce Dallas) oraz wierny kumpel Kyle (Seth Rogen). Żyć nie umierać. Łatwo powiedzieć, trudniej wykonać, szczególnie, gdy diagnoza brzmi: złośliwy nowotwór kręgosłupa. Szansa na udaną operację - 50%. Odnalezienie się w nowej sytuacji nie jest łatwe, a krąg rodziny i znajomych w tym nie pomaga. Nawet młoda pani psycholog (Anna Kendrick) mająca pomóc Adamowi oswoić się z chorobą, ze względu na swoje niewielkie doświadczenie zdaje się przynosić więcej szkody niż pożytku.

[image-browser playlist="604667" suggest=""]
© 2012 Monolith Video. All Right Reserved.

Tytuł "Pół na pół" idealnie oddaje proporcje gatunkowe zawarte w filmie. Mamy tutaj tyleż samo dramatu co komedii. Sceny smutne i wzruszające przeplatają się z tymi śmiesznymi i wesołymi, przy czym nie ma się wrażenia, że coś zostało tu wciśnięte na siłę. Wszystko doskonale ze sobą współgra, tworząc bardzo prawdziwą historię, w której, zupełnie jak w życiu, na przemian śmiejemy się i płaczemy. Czasami też zdarza się śmiać przez łzy.

Jonathan Levine nakręcił słodko-gorzką opowieść o zmaganiu człowieka z chorobą, w której nie ma niepotrzebnego dramatyzowania, nadmiernego patosu, czy taniej gry na emocjach. Zamiast tego dostarczył nam film podejmujący problem w sposób przyziemny i dzięki temu po prostu wiarygodny. Obserwujemy jak Adam, a przy tym całe jego otoczenie, radzi sobie z nowotworem. Początkowo chłopak przyjmuje diagnozę ze spokojem. Stara się zachować opanowanie i nie pozwolić, by w jakikolwiek sposób choroba wpłynęła na jego dotychczasowe życie. Nie okazuje emocji, jakie targają jego wnętrzem. Jednak złość, poczucie niesprawiedliwości i nieumiejętność pogodzenia się z możliwym tragicznym losem, wzmagające coraz bardziej i szukające ujścia, w końcu je odnajdują.

[image-browser playlist="604668" suggest=""]
© 2012 Monolith Video. All Right Reserved.

Adam stara się szukać wsparcia w rodzinie i przyjaciołach, jednak z marnym skutkiem. Ojciec cierpi na Alzheimera i z trudem rozpoznaje syna. Matka, obarczona już jednym ciężarem w postaci chorego męża, tak bardzo martwi się o swego syna i lęka tego, co może przynieść najbliższa przyszłość, że zamiast być dla niego ostoją, zapomina o nim. Z kolei jego dziewczyna woli skupić się na własnym życiu towarzyskim aniżeli chorym chłopaku, który w tych trudnych chwilach najbardziej jej potrzebuje. Również młoda pani psycholog nie za bardzo wie, jak pomóc Adamowi, który jest dopiero jej trzecim pacjentem, i stresuje się bardziej niż on sam. Jedynie Kyle robi wszystko, by podnieść swojego najlepszego przyjaciela na duchu. Sęk w tym, że robi to dość niefortunnie i nieświadomie krzywdzi chłopaka, bo jednocześnie wykorzystuje jego chorobę jako wabik na dziewczyny. Jednak pomimo wielu przeciwności, Adam się nie poddaje i pragnie wygrać walkę z rakiem.

[image-browser playlist="604669" suggest=""]
© 2012 Monolith Video. All Right Reserved.

Joseph Gordon-Levitt doskonale poradził sobie z powierzoną mu rolą i nie bez powodu został nominowany do Złotego Globu. Świetnie zagrał człowieka, który stara się robić dobrą minę do złej gry i nie pokazuje wewnętrznego załamania, mimo iż wie, że może nie doczekać kolejnych urodzin. Dobrze wypadł również Seth Rogen grający Kyle'a, któremu w głowie tylko panienki i zioło. Jego postać wprowadza do filmu sporo humoru, ale takiego naturalnego, bo i sam bohater okazuje się bardzo naturalny i swojski. Scena, w której sugeruje Adamowi, by zaczął wyrywać laski "na raka" przyprawia o mimowolny śmiech. Każdy z nas ma chyba takiego wiecznie pozytywnie nastawionego do życia kumpla, który zawsze rzuci jakimś zabawnym tekstem albo nakłoni nas do czegoś głupiego. Bardzo fajnie wypadła tu także znana z sagi "Zmierzch" Anna Kendrick. Mało doświadczona i nieco zagubiona pani psycholog, która zdaje się kompletnie nie przygotowana na pacjenta, jakim jest Adam. Jej czysto podręcznikowa wiedza, na której się opiera w tym wypadku okazuje się niewystarczająca. Swoją drogą dziewczyna może nie gra jakoś wybitnie, ale jest tak sympatyczna i bije od niej takie ciepło, że nie sposób jej nie lubić.

[image-browser playlist="604670" suggest=""]
© 2012 Monolith Video. All Right Reserved.

"Pół na pół" okazał się absolutnym zaskoczeniem. Nie spodziewałem się tak dobrego filmu. Nie tylko mnie wzruszył, ale i szczerze rozbawił. To piękna historia ukazana w nietypowy sposób, bez całego tego hollywoodzkiego nadęcia. Po części smutna, po części zabawna, ale przede wszystkim prawdziwa i poruszająca. I właśnie takie filmy chcę oglądać - grające na emocjach w sposób niewymuszony.

Ocena: 8/10

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj