Serial "Power" w 1. sezonie nie zachwycał, za bardzo opierając się na romansie i zbyt wolno doprowadzając do odpowiednich konfliktów. Chociaż w 2. serii romans wciąż był obecny, zaczął on mieć znaczenie, a akcja w końcu korzystała z dobrodziejstw gangsterskiej otoczki.
"
Power" pokazuje przede wszystkim kulminację konfliktu Ghosta z Kananem. Teraz, gdy Kanan zabił własnego syna, jego los od początku odcinka jest już przypieczętowany. Wiemy, że Ghost czegoś takiego nie puści płazem i to wszystko musi doprowadzić do bezpośredniego starcia. Ich walka to coś, co zdecydowanie może się podobać - brutalna, długa, ze zwrotami akcji i oczekiwanym finałem. 50 Cent zaskakująco dobrze się spisał w tym sezonie w swojej roli, pokazując, że granie bandytów wychodzi mu naprawdę nieźle.
Tajemnicą odcinka jest zabijanie wszystkich, którzy dystrybuowali narkotyki dla Lobosa. Muszę przyznać, że wyjawienie prawdy jest zaskakujące, bo nie spodziewałem się, że Ghosta stać na taką bezwzględność. To jest coś, co ten serial robi dobrze - gangsterskie życie Nowego Jorku pokazuje z pazurem i bez ceremoniałów. Ghost walczył cały czas o to, by wydostać się z bycia Ghostem, więc ten czyn był symbolicznym zakończeniem tej drogi. Możemy być jednak pewni, że to nie koniec, a w 3. sezonie jeszcze to się rozwinie.
[video-browser playlist="742341" suggest=""]
Zachowanie Ghosta czasem jest niekonsekwentne. W jednej chwili niszczy Angelę, udowadniając widzom, że jest po stronie zła, i zdradzając prawdę Tashy, by za chwilę wyjawić miłość Angie i uczynić z Tashy swojego wroga. Nie mam tu wątpliwości - jedna z końcowych scen wyraźnie pokazuje pewność Tashy, że to Ghost zabił Seana. Jest to dobry wątek z potencjałem na 3. sezon. W tym wszystkim zachowanie Angie wydaje się mimo okoliczności zaskakujące. Mogliśmy spodziewać się, że będzie bronić Jamiego, ale żeby w taki sposób potraktować Knoxa? To na pewno coś, co zemści się w kolejnej serii.
Wiemy też, co będzie centralnym wątkiem 3. sezonu i może doskonale pokazać potencjał serialu, który ciągle świetnie się rozwija. Dobre decyzje podjęte w 2. serii mogą zaowocować świetną następną. Do tej pory Tommy i Ghost byli w centrum po jednej stronie jako przyjaciele i bracia. Ich konflikt to coś, co może wprowadzić wiele potrzebnych emocji, a przedsmakiem wydaje się scena, w której mierzyli do siebie z pistoletów. Dobrze to wygląda, potencjał jest ogromny i pozostaje pytanie, czy Tommy naprawdę stanie przeciwko Ghostowi. Jestem zaintrygowany.
Czytaj również: „Power” – będzie 3. sezon
"
Power" po przeciętnym 1. sezonie nabrał wiatru w żagle i zaoferował widzom historię z pazurem. Było to ciekawe, wciągające, momentami zaskakujące i brutalne - oby dalej rozwijało się w dobrą stronę.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h