Podczas festiwalu w Cannes głośnym echem odbiła się wypowiedź odnośnie Woody’ego Allena, który tak wiele filmów kręci w Europie, a w Ameryce nie został jeszcze skazany za gwałt. Wypowiedź tą skomentowała już Susan Sarandon. Teraz na ten temat wypowiada się Adrien Brody.
Wizyta Woody’ego Allena w Cannes ma swoje jasne i ciemne strony. Jego najnowszy film
Cafe Society został bardzo dobrze odebrany i zdobywa wysokie oceny. Jednak francuski komik Laurent Laffite skomentował fakt, że Allen nie został oskarżony o gwałt w Ameryce, a w Europie kręci mnóstwo filmów. Na dodatek syn Allena napisał w swoim felietonie, że jego ojciec jest pedofilem, a media o tym milczą. Oliwy do ognia dodała Susan Sarandon, która nie zamierza wypowiadać się ciepło o reżyserze.
Adrien Brody pojawił się w jednym z filmów Woody’ego Allena,
Midnight in Paris. Podczas rozmowy z Jenny McCarthy powiedział, że takie oskarżenia nie są czymś na czym skupia swoją uwagę. Wypowiedział się w ten sam sposób również na temat Romana Polańskiego, który został oskarżony o molestowanie 13-letniej dziewczynki.
- Życie jest skomplikowane. Szukam współpracy z artystami i staram się ich nie oceniać z nadzieją, że robią to samo. – powiedział Brody.
Czytaj także: Susan Sarandon nie szczędzi ostrych słów na temat Woody’ego Allena
McCarthy wyciągnęła również temat Billa Cosby’ego, który tak jak Allen i Polański, został oskarżony o molestowanie.
- Tak naprawdę to ja nawet nie czytam takich rzeczy. (…) Uważam, że na świecie jest dość katastrof, nieostrożności i okrucieństwa. Oczywiście, to okropne co czasem wychodzi na wierzch i rzeczy, które niektórzy zrobili mogą być niewybaczalne. Ale to nie jest coś na czym trzeba się skupiać. – dodał aktor.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h