Jeszcze nie tak dawno temu, w naszej galaktyce, oglądaliśmy poczynania Ahsoki Tano w wykonaniu Rosario Dawson, która mierzyła się ze złowieszczym Wielkim Admirałem Thrawnem. Serialowa produkcja Disney+ spod skrzydeł Dave'a Filoniego, odpowiedzialnego wcześniej głównie za seriale animowane Gwiezdne wojny: Wojny klonów i Star Wars: Rebelianci, przedstawiła wiele postaci, które fani znali właśnie z tych dwóch produkcji. Wśród nich znajdował się też Ezra Bridger, grany przez Emana Esfandiego w wersji aktorskiej, który był głównym bohaterem Star Wars: Rebelianci. Jak wynika ze słów aktora, był on pewien zagrania tej właśnie postaci jeszcze na pół roku przed wzięciem udziału w castingu. W związku z zapowiedzianym w serialu Mandalorianin powrocie Admirała Thrawna, którego ostatnio widziano w towarzystwie Bridgera, a także po ujawnieniu planów na serial aktorski z Ahsoką, wiele osób przewidywało, że Ezra również pojawi się w tej produkcji. Do tych osób należał również aktor, który sytuację opisał następującymi słowami:
Skontaktowałem się z moim agentem i menadżerem na pół roku przed przesłuchaniem do roli i powiedziałem: "Hej, kiedy będą szukać gościa do roli Ezry Bridgera, ja go zagram. Użyjcie tych zdjęć.
Po sześciu miesiącach odbyło się przesłuchanie do roli "Riza", którą aktor powiązał z Ezrą Bridgerem. I podobnie jak jego ekranowa przyjaciółka, Natasha Liu Bordizzo, która wciela się w Sabrine Wren, został on wybrany do roli na podstawie własnej taśmy z autoprezentacją.

Ahsoka - Eman Esfandi nie oglądał Gwiezdnych Wojen

Jak sam aktor powiedział, nie oglądał on wcześniej Gwiezdnych Wojen i nie był ze wszystkim na bieżąco. To paradoksalnie pomogło mu zagrać Bridgera, który w trakcie Oryginalnej Trylogii przebywał w innej galaktyce i nie wiedział o tym, co się tam działo. Tak Eman Esfandi opowiedział o zabawnym procesie wsiąkania w świat odległej galaktyki:
Nie byłem fanem Gwiezdnych Wojen przed serialem. Po prostu nie wychowałem się na tym. Ale kiedy nakręciliśmy serial, wciągnąłem to wszystko w pół roku. [...] Kiedy jest scena, gdzie Sabine wdraża Ezrę, ja również za wiele o tym wszystkim nie wiedziałem. A kiedy już się dowiedziałem, to sprawiło to, że ta scena jest jeszcze śmieszniejsza. "O mój Boże, to w ten sposób wdrożyli Ezrę? To zabawne".
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj