Czyżby amerykańskie kablówki tak bały się konkurencji w postaci platformy Netflix? Konglomeraty medialne, takie jak Time Warner Inc., 21st Century Fox Inc. oraz Viacom postanowiły zacząć skracać swoje reklamy, odwrotnie do dotychczasowej polityki, która polegała na ciągłym wydłużaniu bloku reklamowego. Viacom obciął czas ich trwania na takich stacjach jak Comedy Central i MTV. Szefowie FOX zapowiedzieli, że reklamy podczas ich programów na platformie Hulu będą trwały 30 sekund zamiast 2,5 minuty, ale za to będą interaktywne. Dzięki temu liczą na większe zaangażowanie widzów w sieci. Szefowie Time Warner postanowili skrócić o połowę czas bloków reklamowych na ich kanale truTV skierowanym do młodych widzów. Jeśli polityka ta odniesie sukces, zostanie ona także zastosowana do takich stacji jak TBS, TNT i CNN. Howard Schimmer z Time Warner skomentował politykę stacji następująco:
- Wiemy, że jedną z najlepszych rzeczy, jakie oferuje Netflix to brak reklam. Użytkownicy uczą się tego, że są miejsca, gdzie można ich uniknąć.
Czytaj także: Wersja rozszerzona filmu Hobbit: Bitwa Pięciu Armii – oto krwawa bitwa! Według portalu Business Insider czas reklam wydłużył się z 14 minut i 27 sekund na godzinę w 2009 roku do 15 minut i 38 sekund w 2015 roku, a powtórki programów były nawet przyspieszane, by wcisnąć dłuższe bloki do ramówki. Jednak czy to oznacza, że widzowie powrócą dzięki temu do tradycyjnej telewizji? Pomysł wydaje się być szczytny, jednak nie tylko reklamy stanowią o tym, czy dana telewizja i jej ramówka jest atrakcyjna. Portale takie jak Netflix czy HBO mają przede wszystkim najlepszą telewizję, jaką można zaoferować. Pojawia się także kolejne pytanie - czy taka polityka doczeka się także swojego odzwierciedlenia w polskiej telewizji?  
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj