Bill Murray zadebiutował w MCU w filmie Ant-Man i Osa: Kwantomania. Jego postać pojawiała się w ważnych scenach, ale nie trafiły one do ostatecznej wersji produkcji.
Przed premierą filmu Ant-Man i Osa: Kwantomania rola Billa Murraya była owiana tajemnicą. Okazało się, że gra marginalną postać z komiksu o imieniu Krylar, która zdradziła głównych bohaterów. Podczas zamieszania ten antagonista został zaatakowany przez powiększone kosmiczne stworzenie.
Marvel Studios na swoim oficjalnym japońskim Twitterze udostępnił wideo, które zostało poświęcone właśnie temu aktorowi. Michelle Pfeiffer, która wcielała się w Janet van Dyne, mówi w nim, że nie ma nikogo takiego jak Murray. Jest nie tylko jedną z najzabawniejszych osób na świecie, ale potrafi też pokazać mroczniejsze i poważniejsze oblicze swojej postaci. To zrobiło duże wrażenie na aktorce. W Ant-Man 3 nie zobaczyliśmy w pełnej okazałości tego typu zachowania u Krylara, ale w wyciętych scenach można dostrzec, że zrzuca kosmitę w przepaść. W filmie w tej scenie byli tylko Scott Lang, Kang, MODOK i Cassie.
W klipie znajduje się również druga scena z ucieczką z więzienia Jentorry (Katy O'Brian), która nie trafiła do ostatecznej wersji produkcji. Tu też pojawił się Krylar. Zobaczcie całe wideo poniżej.
Ant-Man i Osa: Kwantomania - wideo zza kulis
https://twitter.com/MarvelStudios_J/status/1675746196714033153
Po tym wideo można wnioskować, że Bill Murray miał odegrać bardziej znaczącą rolę w Ant-Man i Osa: Kwantomania. Możliwe, że jego sceny zostały wycięte, gdy na miesiąc przed premierą całkowicie zmieniono zakończenie, gdy pracowano nad dokrętkami.