James Cameron ma powody do zadowolenia, ale nie spoczywa na laurach i już teraz skupia się na przyszłości swojej dochodowej franczyzy. W wywiadzie dla The Wrap podzielił się on ciekawym spostrzeżeniem, rzucającym w pewnym sensie nowe światło na to, jaki kształt przybiorą kolejne części sagi o niebieskich kosmitach.

Avatar 3, 4, 5 niczym serial?

Produkcja najnowszej odsłony uniwersum stworzonego przez Kanadyjczyka była niezwykle długa, jednakże ten sam los nie spotka kolejnych rozdziałów serii z rasą Na’vi w roli głównej. Bazując na oficjalnym terminarzu wydawniczym Disneya, możemy się dowiedzieć, że następne części Avatara mają ukazywać się co dwa lata. Premiera trójki nastąpi zatem w 2024 roku. 68-letni reżyser udzielił interesującej wypowiedzi, w której porównuje sequele Istoty wody do kolejnych odcinków serialu telewizyjnego.
- Jeżeli widzowie zaangażują się w te postacie, wsiąkną w ten świat, chcemy dać im okazję poznawania tych wydarzeń regularnie. Taki był plan, i jest to jeden z powodów dlaczego trwało to tak długo. To jedna wielka historia, naprawdę wielka. Jest jak serial telewizyjny. Każdy odcinek ma swoje własne rozwiązanie, a droga postaci rozwijana jest na przestrzeni wszystkich epizodów.

Avatar: Istota wody wielkim sukcesem

Zanim jednak poznamy dalsze losy rodziny Jake’a Sully, przyjdzie nam chwilę poczekać. Tymczasem najnowszy film Camerona niczym burza przemierza aktualnie przybytki X muzy, i w zasadzie w każdym państwie osiąga znakomite rezultaty w box office. Na światowym koncie Avatar: Istota wody posiada już ponad 1,4 mld dolarów i lada chwila prześcignie Top Gun: Maverick, jako drugi najlepiej zarabiający globalnie film od startu pandemii.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj