Jeden z najpopularniejszych komiksowych herosów w tym roku obchodzi 75-lecie ukazania się swojej pierwszej historii obrazkowej. Mimo upływu lat wciąż nie cichną kontrowersje wokół narodzin Batmana - cały splendor (i gratyfikacje finansowe) spada na Boba Kane'a, który był jednak tylko współtwórcą, i to tym mniej pomysłowym, bo Mroczny Rycerz, jakim znamy go dziś, nie istniałby, gdyby nie Bill Finger. Fani są oburzeni, bo niesprawiedliwości wciąż nikt nie ukrócił, teraz zaś Kane - i tylko Kane - otrzymać ma kolejne wyróżnienie.

Twórca komiksów doczeka się własnej gwiazdy w słynnej Hollywoodzkiej Alei Sław, choć nie w dosłownym sensie, bo odszedł przed kilkunastu laty, w 1998 roku. O pamięć o nim dba jego żona, wspierana przez DC oraz Warnera, który produkuje filmy z Batmanem.

O to, aby świat nie zapomniał o Fingerze, troszczą się natomiast miłośnicy komiksów. Lobbowali, aby z okazji obchodzonej niedawno 100 rocznicy urodzin został uhonorowany Google Doodle, a choć im się nie udało, nie poddają się - obecnie trwa akcja nakłonienia producentów serialu Gotham, aby jako twórców Batmana wymieniono zarówno Kane'a, jak i Fingera.

Przypominamy, że jakiś czas temu wydawnictwo DC, komentując tę sprawę, oznajmiło, że na froncie sporu o "ojcostwo Batmana" wszystko jest już wyjaśnione. Spotkało się to ze zdecydowanym komentarzem córki Fingera, która podkreśliła, że jej ojciec wciąż pozostaje w cieniu.

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj