Parę lat temu, producent, Dean Devlin wyjawił, że od początku planowali zrobić trylogię i że w końcu zrobią te dwa sequele. Według jego słów miałaby być to osobno mitologia nie będąca w sprzeczności ze światem rozwiniętym przez seriale.
W piątek, Roland Emmerich wypowiedział się, że pomimo wszystko wciąż jest chętny do zrobienia tych filmów. Wszystko rozchodzi się w tej chwili o prawa autorskie i wedle tego, co powiedział, jest to ciężki orzech do zgryzienia. Stwierdził, że nie lubi sequeli, ponieważ zawsze są gorsze od oryginału, ale bardzo chciałby to zrobić.
Tylko Kurt Russell i James Spader grający w kinowym hicie mają już swoje lata - czy uda im się ponownie zagrać O'Neilla i Daniela Jacksona? I przede wszystkim, co na to fani, przyzwyczajeni przez te lata do aktorów z serialu?