Hakerzy od długiego czasu pracowali nad złamaniem konsoli Nintendo Switch - z całkiem pozytywnym skutkiem. Problemem okazał się również fakt, że niektóre luki są praktycznie nie do załatania, co wynika z zastosowanego układu Tegra X1. Nintendo postanowiło więc poradzić sobie problemem w inny sposób, bezwzględnie banując osoby, które decydują się na uruchamianie nielegalnych kopii gier. O sprawie poinformował SciresM, osoba znana w środowisku hakerów/moderów konsoli Nintendo Switch w długim poście na forum Reddit. W największym skrócie, po połączeniu się z siecią, Nintendo banuje nielegalnie uruchomione gry w formie cyfrowej, ale system działa również w przypadku... gier na kartridżach. Tutaj sprawa jest nieco bardziej skomplikowana - jedna z luk w zabezpieczeniach pozwala na zrzucanie danych z kartridżów z grami i tworzenie w ten sposób ROMów. Nintendo jest jednak w stanie wyśledzić te kopie dzięki specjalnemu certyfikatowi, a następnie na tej podstawie jest w stanie zablokować kartę z grą po połączeniu się z siecią. Jak nietrudno się domyślić, taka sytuacja może spowodować pewne trudności przy kupowaniu używanych gier na tę platformę - możliwe będzie bowiem trafienie na kartridż, który został zablokowany i przy próbie jego uruchomienia ujrzymy błąd o numerze "0x1F727C -- 2124-4025".
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj