Amanda Segel, producentka wykonawcza serialu The Mist, który był tworzony przez The Weinstein Company, otwarcie oskarżyła Boba Weinsteina o molestowanie seksualne. W rozmowie z Variety.com twierdzi ona, że Bob Weinstein wychodził z romantycznymi propozycjami i zapraszał ją na prywatne kolacje. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że Segel mu odmówiła, a on kontynuował to przez trzy miesiące. Segel twierdzi, że wielokrotnie pytał ją o intymne i prywatne rzeczy oraz zapraszał ją do siebie do hotelu oraz do swojego domu w Malibu. Producentka odmawiała. Według niej nawet "żartował", że ma robić co mówi, bo jeśli mu odmówi, to ją zwolni. Gdy po trzech miesiącach dał sobie spokój, zaczął wylewać swoją frustrację w trakcie spotkań związanych z serialem. Podczas jednego z nich doszło do wybuchu i krzyków w stronę Segel. Wówczas Segel weszła na drogę prawną i poprzez swojego adwokata, Davida Foxa, poinformowała ludzi z TWC, w tym COO Davida Glassera, że jeśli Bob Weinstein nie przestanie, producentka odejdzie z ekipy serialu. Jej zdaniem dogadano się tak, że Segel nadal może pracować przy serialu, ale nigdy nie będzie przebywać w jednym pomieszczeniu z Bobem Weinsteinem, a on w ogóle nie będzie się z nią kontaktował. Producentka tłumaczy, że cały szum wokół Harveya Weinsteina zmotywował ją, by powiedzieć to otwarcie. Ma nadzieję, że dzięki temu będzie większa świadomość problemu molestowania seksualnego w amerykańskiej telewizji. Ma świadomość, że jej decyzja może zniszczyć jej karierę.
- Powiedzenie "nie" powinno wystarczyć. Gdy mówisz "nie", każdy, kto chce się z tobą umówić na randkę, powinien odpuścić. Bob ciągle mówił, że chce się ze mną zaprzyjaźnić. Nie chciał przyjaźni. Chciał czegoś więcej. Mam nadzieję, że od teraz "nie" będzie wystarczać - mówi Segel w rozmowie z Variety.
Rzecznik prasowy Boba Weinsteina dementuje słowa Segel w oświadczeniu wydanym w imieniu swojego klienta:
- Bob Weinstein jadł kolację z panią Segel w Los Angeles w czerwcu 2016 roku. Dementuje oskarżenia o niestosowne zachowanie podczas tego spotkania lub po nim. To niefortunne, że takie oskarżenia zostały wystosowane.
W grę wchodzi też Bert Fields, prawnik Boba Weinsteina, który twierdzi, że artykuł Variety.com jest pełen fałszywych i wprowadzających w błąd twierdzeń pani Segel. Dodaje, że mają dowody na poparcie swoich tez w postaci e-maili.
- Nawet, jeśli wierzyć w to, co ona mówi, nie ma tu sugestii o niestosownym dotykaniu czy prośbie o takie dotykanie. Nie ma szans, by Bob Weinstein był winny molestowania seksualnego - mówi prawnik.
Po zaprzeczeniu prawnika Boba Weinsteina, zareagowała prawniczka Segel, Susan MacIssac. Twierdzi ona z całą stanowczością, że Bob Weinstein molestował seksualnie jej klientkę. Twierdzi, że pani Segel powinna dostać brawa za to, że zdecydowała się o tym głośno powiedzieć. Jej zdaniem dementowanie oskarżeń to powód do wstydu dla Weinsteina i jego ludzi. Natomiast rzecznik prasowy studia TWC twierdzi, że prawnicy Segel nie kontaktowali się z Glasserem. Informatorzy Variety uważają, że Glasser miał kontakt z Segel, ale jego udział w sprawie był minimalny. Serial był emitowany przez Spike TV. W oświadczeniu prasowym stacji czytamy, że wszelkie oskarżenia traktują poważnie i prowadzą swoje śledztwo. Przypomnijmy, że od tygodni świat żyje oskarżeniami wobec Harveya Weinsteina, starszego brata Boba i słynnego producenta wielu oscarowych filmów. Ponad trzydzieści kobiet oskarżyło go o molestowanie seksualne, a dwie kobiety o gwałt. To doprowadziło do zwolnienia Harveya Weinsteina z TWC oraz wyrzucenia go z Akademii Filmowej.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj